Na nagraniu z kamery zamontowanej w policyjnym radiowozie widać, że środkiem drogi dojazdowej do autostrady biegnie małe dziecko. Policjant zatrzymał radiowóz i uratował dwulatka. Okazało się, że chłopiec pod nieuwagę rodziców wyszedł z domu. Rodzice jak tylko zorientowali się, że dziecka nie ma w domu, zawiadomili policje i rozpoczęli poszukiwania. Do zdarzenia doszło 9 stycznia, ale dopiero teraz szeryf hrabstwa Lincoln w Oregonie w USA opublikował nagranie z policyjnego radiowozu.
Zobacz również: Centymetry od śmierci na autostradzie - WIDEO
Wkrótce po tym, jak dziecko zabrano z jezdni, oficer został zawiadomiony, że chłopca szukają przerażeni rodzice - powiedział porucznik Curtis Landers z biura szeryfa.
Na szczęście chłopcu nic się nie stało. Incydent został dokładnie zbadany i zakwalifikowany jako przypadkowy. Nie postawiono nikomu zarzutów - powiedział Landers.