Całe nagranie ze zdarzenia z dnia 30 marca br. zaczyna się od Hondy Accord, która z nieznanych powodów stoi na środku ulicy — najprawdopodobniej czekając na zwolnienie przez inne auto miejsca parkingowego. Po około 30 sek. Prius uderza w poprzedzającego go Accorda, choć ten zdaje się nieruszony całą sytuacją. Następnie kierowca Priusa wycofuje się i uderza w stojącego za sobą minivana, Toyotę Sienna.
Kiedy Accord zaczyna wjeżdżać na miejsce parkingowe po swojej lewej, Prius ponownie w niego uderza, tym razem spychając go na bok, w wyniku czego obydwaj bohaterzy znikają z widoku kamery.
To, co wydarzyło się później, pozostaje niejasne, ale w dalszej części filmu możemy zobaczyć, jak po całym zdarzeniu wyglądają uszkodzone samochody. Z samego nagrania ciężko stwierdzić, co wzbudziło u kierowcy radiowozu tyle gniewu, że zdecydował się zniszczyć wszystko wokół — może miał zły dzień, a może po prostu nie lubi stać w korkach.