Pożar policyjnego BMW miał miejsce w piątek 12 lipca około godziny 15:20 na skrzyżowaniu Szosy Lubickiej z ul. Jamontta w Toruniu. Do zapłonu doszło w momencie, kiedy policjanci prowadzili czynności poza zaparkowanym na drodze samochodem. Ogień szybko ogarnął wnętrze pojazdu. Radiowóz ugasili dopiero strażacy, którzy kilka minut po zgłoszeniu dojechali na miejsce. Niestety BMW niemal doszczętnie spłonęło.
Przeczytaj również: Świętokrzyska policja uzbrojona w 11 nowych radiowozów. Wśród aut szybkie BMW
- Radiowóz przyjechał na miejsce zdarzenia po otrzymaniu zgłoszenia o plamie oleju na jezdni. W czasie, kiedy policjanci dokonywali oględzin plamy oleju, samochód samoczynnie stanął w ogniu. Płomienie wydobywały się z komory silnika - poinformował mł. asp. Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Spalone BMW to jedno ze 140 nieoznakowanym radiowozów niemieckiej marki premium, jakie w 2017 roku zakupiono za sumę 27 mln złotych. BMW 330i xDrive, które zasilają drogówkę, dysponują 2-litrowymi silnikami benzynowymi o mocy 252 KM, napędem 4x4 i szybką automatyczną skrzynią biegów. Sprint od 0 do 100 KM zajmuje zaledwie 5,8 s. Osiągi te sprawiają, że BMW 330i xDrive są idealnymi samochodami pościgowymi.