Ten egzemplarz Poloneza Caro Plus został zakupiony pod koniec 2000 roku, a do dzisiaj przejechał... 7765 kilometrów. Nie jest to, jak twierdzi sprzedający, samochód "fabrycznie nowy", ale w morzu takich Polonezów, które przeżyły już sporo, jest ciekawą alternatywą.
Czytaj: FSO Polonez - najgorsze auto świata zdaniem Clarksona
Nie uległ żadnym modyfikacjom, nie wymagał też, co nie dziwi, renowacji. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w 16-letnim aucie pewne rzeczy mogą zacząć odmawiać posłuszeństwa. W szczególności zwrócilibyśmy uwagę na wszystkie gumowe elementy, które mogą być sparciałe.
Fabryczna instalacja LPG pozwoli na uzyskanie niskich kosztów eksploatacji. Będą one potrzebne, ponieważ Polonez zmieni właściciela dopiero za 35 tysięcy złotych. W tej kwocie można już rozejrzeć się za kilkoma fabrycznie nowymi autami, o których pisaliśmy w artykuje o najtańszych propozycjach na rynku.
Czy 16-letni Polonez jest wart takich pieniędzy? Nie jest to przecież najdroższy polski klasyk jaki można znaleźć w internecie?