Patrząc na ten samochód, zdecydowane jest się czym zachwycać. Kreacja zbudowana na nowej generacji Defendera nie bez powodu otrzymała nazwę Racing Green Edition. Specjaliści ze śląskiej firmy Carlex Design, nadali nadwoziu nowego charakteru za sprawą nie tylko charakterystycznej sportowej zieleni, ale także instalując pakiet poszerzający. Maskę, nadkola, lusterka czy obudowę koła zapasowego wykonano z włókna węglowego. Detalem uzupełniającym są przebiegające przez całe auto sportowe pasy w kolorze porcelanowej bieli. Gdzieniegdzie pojawiają się także szczotkowane lakierowane elementy. Uzupełnieniem zadziornego stylu są nowe obręcze kół z terenowymi oponami. W końcu ten pojazd to wielozadaniowa przeajówka, potrafiąca poradzić sobie z najcięższymi wyzwaniami tam, gdzie kończą się utarte szlaki.
Przeczytaj więcej: Nowy Land Rover Defender nie ma już ramy! Jest za to układ hybrydowy - WIDEO, ZDJĘCIA
Jeszcze większe wrażenie robi to co znalazło się we wnętrzu. Kabina została kompletnie przerobiona. Na wszelkie plastikowe elementy smutnych szaro-burych poszyć naniesiono skórę. Zastosowano nowe kubełkowe fotele i od nowa uszyto całą tapicerkę z wykorzystaniem perforowanej skóry. Uwagę przyciąga także kolorystyka łącząca brąz, oliwkową zieleń i czerń. Dopełnieniem szałowego efektu jest pokrycie słupków i podsufitki Alcantarą. Wieniec kierownicy zyskał zupełnie nową formę i został częściowo pokryty brązową, perforowaną skórą. Tu i ówdzie przewijają się w kabinie także detale wykonane z karbonu.
Każdy taki Land Rover Defender Racing Green Edition, który zostanie stworzony przez Carlex Design, otrzyma specjalną tabliczkę znamionową z numerem seryjnym, co dodatkowo będzie podkreślać wyjątkowość takiego samochodu.