Do zdarzenia doszło w lipcu 2018 roku w Dierzążni, niewielkiej gminie zlokalizowanej w powiecie płońskim. Na celowniku fotoradaru znalazło się Audi A4, którego kierowca w terenie zabudowanym przekroczył dopuszczalną prędkość o 72 km/h. Poruszające się z prędkością 122 km/h auto zostało zarejestrowane przez urządzenie, a zdjęcie trafiło do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
Sprawdź: Liczba zabitych zbliża się do 200. Statystyki po 3 tygodniach wakacji budzą grozę [MAPA WYPADKÓW]
Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) wezwał właściciela pojazdu do złożenia wyjaśnień i ewentualnego wskazania osoby, która w tamtej chwili jechała autem z nadmierną prędkością. Właściciel Audi stwierdził, że za kierownicą siedziała obywatelka Rosji. Do próby zrzucenia odpowiedzialności na obcokrajowców dochodzi w CONARD bardzo często. Inspektorzy chcąc dociec prawdy powołali się na przepisy prawa karnego i prawa wykroczeń, a następnie wystąpili z wnioskiem o udostępnienie wizerunku żony właściciela pojazdu
Zobacz: 14-latek rozbił BMW i3 na minuty. Był pod wpływem alkoholu
Po porównaniu ze sobą zdjęć z dowodu osobistego i fotoradaru wątpliwości już nie było. Pojazd prowadziła Polka - żona właściciela auta. Finał sprawy znalazł się w sądzie, gdzie ukarano kobietę mandatem w wysokości 500 zł za przekroczenie dopuszczalnej prędkości.