Pomimo trwającej ofensywy koronawirusa w Polsce, Centralne Biuro Antykorupcyjne ma się bardzo dobrze. Tym razem za publiczne pieniądze rząd postanowił zakupić 11 nowych samochodów z segmentu D marki BMW. W przetargu wystartowało w sumie pięć firm, jednak ostatecznie najlepszą ofertę przedstawił diler BMW Dirma Zdunek Premium.
Padło na BMW
Warunki zamówienia nie były skomplikowane. Wybrany przez CBA model auta klasy średniej wyższej musiał mierzyć co najmniej 4700 mm długości, 1550 mm wysokości i posiadać rozstaw osi nie mniejszy od 2750 mm. Ponadto według zaleceń miało dysponować mocą przynajmniej 150 KM. W przetargu nie sprecyzowano natomiast czy pojazdy mają być wyposażone w automatyczną skrzynię biegów i w jakim mają być nadwoziu.
Zobacz: Na takie BMW serii 3 liczyli fani marki. BMW 320d xDrive (G20) - TEST, OPINIA
Wszystkie te założenia spełniło nowe BMW serii 3 (G20) w wersji 318i. Ten konkretny wariant napędza 2-litrowy motor benzynowy o mocy 156 KM i 300 Nm, który domyślnie przekazuje moment obrotowy na tylne koła za pomocą automatycznej skrzyni biegów. W efekcie bazowy wariant przyśpiesza od 0 do 100 km/h w 8,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 240 km/h.
Wydali ponad milion
W cenniku polskiego importera BMW serii 3 w nadwoziu sedan (Limuzyna) startuje od kwoty 134 000 złotych. Kwota kontraktu na zakupienie nowych samochodów dla CBA wyniosła dokładnie 1 240 000 zł, co oznaczałoby, że diler z Pomorza specjalnie dla rządu przygotował pokaźny rabat w wysokości 21 proc. i wycenił każdy z samochodów na 113 000 zł.