Uderzył w słup podczas próby driftu

i

Autor: Reddit - u/In_Karma_We_Lust Uderzył w słup podczas próby driftu

Popisy na parkingu z BOLESNYM finałem. Toyota ucierpiała przez głupotę kierowcy [WIDEO]

2020-12-03 9:24

Pomysł, by driftować przednionapędowym autem nie był najlepszy, a jego realizacja woła o pomstę do nieba. Kierowca zniszczył swoją Toyotę, po tym jak próbował popisywać się, ślizgając się na ręcznym. Nagranie z parkingu w Stanach Zjednoczonych pokazuje moment bolesnej kolizji.

Tutaj nic nie poszło zgodnie z planem, choć trzeba przyznać, że sam plan od początku nie należał do najmądrzejszych. Kierowca Toyoty Celiki 5. generacji chciał podriftować swoim wozem po pustym parkingu w Stanach Zjednoczonych. Trochę spalonej gumy to nic złego, problem w tym, że w większości przypadków, Celica to auto przednionapędowe. 

Sprawdź: Influencer się doigrał! Wrzucił stare BMW do rzeki, teraz będzie miał kłopoty [WIDEO]

Nie ma więc mowy o drifcie, a jedynie o katowaniu na ręcznym. Nawet do tego potrzeba jednak odrobiny wprawy, której ewidentnie zabrakło. Kierujący polecił koledze nagrywać swoje wyczyny, ustawił się "do startu", a gdy wystartował... uderzył w słup lampy znajdujący się na parkingu.

Na przestronnym i pustym parkingu było wystarczająco dużo miejsca, by uniknąć kolizji. W tym przypadku zabrakło wprawy, rozsądku i wyobraźni. Szkoda tylko auta. Choć Toyota Celica nie jest szczególną rzadkością, egzemplarzy w ładnym stanie ubywa z roku na rok.

Zobacz WIDEO: