Co strzeliło Joannie L. do głowy, by wsiadać do auta w takim stanie? Tego nikt nie wie. Żona bajecznie bogatego szwedzkiego biznesmena Oli Serneke mogła zamówić taksówkę, ale jak się okazało sama wsiadła za kierownicę. Dobrze, że w tym czasie nie jechała ze swoimi córeczkami Emmą (3 l.) i Stellą (1 r.). Celebrytka wydała oświadczenie w tej sprawie i bardzo się wstydzi.
Limitowane Porsche 911 Joanny L.
Artystka straciła prawo jazdy i według prawa grozi jej maksymalnie do 2 lat pozbawienia wolności. Auto jakie prowadziła to Porsche 911 Turbo S Cabriolet Edition 918 Spyder. Moc silnika tego sportowego wozu to 560 KM, przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 3,2 s, a prędkość maksymalna wynosi 318 km/h. Za napęd na cztery koła odpowiada zautomatyzowana skrzynia PDK.
Zobacz też: Joanna Liszowska i jej samochody - ekskluzywne i sportowe auta to pasja gwiazdy
Samochód ten powstał na cześć hipersportowego modelu Porsche 918 Spyder, a jego liczba jest ściśle limitowana do 918 egzemplarzy. Na jego kupno mogą sobie pozwolić wyłącznie osoby, które zamówiły właśnie hybrydowe 918 Spyder. Unikatowe fragmenty wyróżniające specjalną 911-tkę to jaskrawozielone elementy na nadwoziu oraz w kabinie. Wnętrze wyłożono skórą najwyższej próby i włóknem węglowym. Cena takiego auta w Polsce to 1 mln. zł, ale jak zostało już wspomniane - trzeba najpierw zamówić model 918 Spyder za 2,58 mln złotych. Oznacza to, że małżonek Liszowskiej zamówił taki właśnie pojazd, albo już go ma.
Oświadczenie Joanny L.
"Jeżeli ktoś myśli, że po kolacji przy winie i odrobinie snu, może wsiąść za kierownicę, bo tak czuje, i uważa, że wszystko jest w porządku, jest w dużym błędzie. Ja ten straszny błąd popełniłam. Nie szukam żadnych usprawiedliwień, bo w takiej sytuacji ich po prostu nie ma. To, co się wydarzyło jest naganne. Nie znajduję słów, aby wyrazić, jak bardzo jest mi przykro, i jak bardzo przepraszam. To moja lekcja na całe życie, której z pokorą poniosę konsekwencje i wyciągnę wnioski. Mam nadzieję, że inni, za moim przykładem, również je wyciągną i nie popełnią nigdy tak drastycznego błędu. Przepraszam wszystkich z całego serca" - napisała w oświadczeniu Joanna L.