Ten wypadek mógł skończyć się tragicznie. Cudem nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Kierujący Porsche 911 stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek autobusowy. W wypadku poszkodowana została 20-letnia kobieta, a kierowca sportowego wozu pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia.
Sprawdź także: Lamborghini spłonęło w tunelu w stolicy. Było warte fortunę - WIDEO
Jak podaje portal trojmiasto.pl, powołując się na relację świadków, na przystanku stało w momencie wypadku około 5-6 osób. Kierowca, który prowadził Porsche 911 uderzył w przystanek bokiem, po tym jak jego samochód wpadł w nadsterowny poślizg. Nagranie sugeruje, że prowadzący 911-tkę na niemieckich tablicach rejestracyjnych dał się ponieść emocjom i nie wyprowadził auta z poślizgu, który pojawił się dość gwałtownie.
Porsche 911 to pełnoprawne auto sportowe, występujące przede wszystkim z napędem na tylną oś. Choć z generacji na generację stawało się łatwiejsze do opanowania, jest wciąż samochodem, wobec którego warto czuć respekt i poprawna technika jazdy jest w nim mocno premiowana. Brak wystarczających umiejętności w połączeniu z brakiem rozsądku może skończyć się tak jak w tym przypadku.