Porsche księdza z Kasiny Wielkiej na sprzedaż! Ile kosztuje?

2017-11-09 15:23

Słynne na całą Polskę złote Porsche Macan księdza z Kasiny Wielkiej, trafiło na sprzedaż. Ile jest warte auto proboszcza? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Od kilku dni media żyją sprawą Porsche należącego do księdza z Kasiny Wielkiej. Duchowny choć nikomu nie potwierdził, że auto faktycznie należy do niego, niespodziewanie odkrył karty wydając oświadczenie, że postanowił przeznaczyć auto na sprzedaż. Ile może kosztować takie auto?

Cennik fabrycznie nowego Porsche Macan otwiera kwota 226 400 zł. W tej cenie otrzymujemy auto z podstawowym benzynowym silnikiem 2.0 litra o mocy 252 KM i maksymalnym momentem obrotowym 370 Nm. Patrząc na auto księdza można być pewnym, że jest to podstawowa wersja. Po pierwsze tylną klapę zdobi po prostu napis "Macan" (bez S lub Turbo), a spod zderzaka nieśmiało wystają dwie pojedyncze końcówki wydechu, które występują tylko w wersji z najsłabszą jednostką napędową. Zatem ten egzemplarz nie może kosztować ponad 400 tys. zł. Takie SUV-a Porsche oczywiście można skonfigurować za ponad pół mln zł, ale wówczas zauważylibyśmy kosztowne pakiety, inną wersję silnikową, czy ekskluzywne dodatki.

Ile kosztuje Porsche księdza?

Spróbowaliśmy skonfigurować auto księdza. Gołym okiem widać, że proboszcz z Kasiny Wielkiej zdecydował się dopłacić 3991 zł za złoty metaliczny lakier Palladinum Metallic. Nieco tańszym kaprysem były 18-calowe felgi z linii Macan S, jednak za nie ksiądz zapłacił jedynie 799 zł. Patrząc na zewnętrzną konfigurację, duchowny wydał na auto minimum 231 190 zł. A co może być w środku?

Więcej o sprawie: Skandal w Kasinie Wielkiej. Proboszcz jeździ Porsche za setki tysięcy złotych

Ze zdjęć trudno wywnioskować na jakie wyposażenie wnętrza zdecydował się proboszcz, jednak wiemy, że jest utrzymane w ciemnej tonacji. Zaglądając do konfiguratora możemy próbować zgadywać w jakie dodatki zostało wyposażone "kościelne" Porsche. Przykładowo sportowe adaptacyjne fotele z elektryczną regulacją w 18 płaszczyznach to wydatek 7981 zł. Jeśli ksiądz lubi mocne brzmienia, mógł zdecydować się na warte 21 232 zł nagłośnienie firmy Burmester. Wykończenie kabiny drewnem z ciemnego orzecha kosztuje 2075 zł a fikuśne tarcze zegarów (w kolorze Luxor Beige, Garnet Red lub White) kosztują 2181 zł. Jeśli ksiądz jest zmarzluchem, to mógł dobrać podgrzewane przednie fotele za 1863 zł oraz podgrzewaną wielofunkcyjną kierownicę za 1197 zł.

Od strony technologicznej samopoziomujące zawieszenie pneumatyczne kosztuje 11 760 zł. Z kolei system wektorowania momentu obrotowego Porsche Torque Vectoring Plus, w katalogu kosztuje 6651 zł. To jednak tylko domysły. Wiemy na pewno, że proboszcz z Kasiny Wielkiej wydał na auto ciut ponad 231 tys. zł. Z naszych przypuszczeń mogłoby wynikać, że zapłacił 287 993 zł. To nadal nie ponad 400 tysięcy o których mówią media. O ile ksiądz podczas konfigurowania auta nie wcisnął przycisku "zaznacz wszystko", taka kwota jest mało prawdopodobna.

Duchowny po wybuchu skandalu postanowił sprzedać swoje luksusowe auto, a dochód przeznaczyć na cele charytatywne. Jednak póki co złoty Macan nie pojawił się na żadnym z serwisów aukcyjnych.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku