W Bielsku-Białej doszło do nietypowej policyjnej łapanki. Para koni zaprzęgnięta do bryczki, spłoszona i pozostawiona bez opieki, ruszyła galopem ulicami miasta. Dopiero po długiej, kilkukilometrowej gonitwie udało się funkcjonariuszom opanować sytuację. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał. Winę ponosi woźnica, który bezmyślnie pozostawił zaprzęg w okolicach Urzędu Miejskiego bez zabezpieczenia, a sam poszedł załatwiać w urzędzie sprawy.
Pościg policji za... konnym zaprzęgiem! W bryczce nie było woźnicy - WIDEO
2014-09-29
18:30
Do tego zdarzenia doszło wprawdzie na początku sierpnia w Bielsku-Białej, ale film do internetu trafił dopiero teraz. Akcja jest nieprawdopodobna - policyjny radiowóz ścigał konny zaprzęg, w którym nie było woźnicy!