Pościg w Pińczowie. Kierowca ukrył się przed policją w kurniku

2020-04-21 10:03

Policjanci ścigali kierowcę Volkswagena Sharana przez kilka kilometrów. Okazało się, że zatrzymany, którego trzeba było siłą wyprowadzić z kurnika, ma do odbycia karę 4 miesięcy pozbawienia wolności i od roku nie może prowadzić wszelkich pojazdów mechanicznych. Jego sprawa ponownie znajdzie swój finał w sądzie.

Funkcjonariusze z pińczowskiej komendy, podczas pełnienia obowiązków służbowych, zauważyli mężczyznę, który powinien siedzieć w więzieniu. Poszukiwany do odbycia kary 4 miesięcy pozbawienia wolności, ukrywał się już 5 miesięcy. Kierowca Volkswagena Sharana został wezwany do zatrzymania, ale postanowił rozpocząć ucieczkę, która trwała przez kilka kilometrów.

Sprawdź: Polegli na kradzieży busa. Złodzieje nie dali sobie rady z Fiatem Ducato

W jej trakcie, mężczyzna łamał przepisy, stwarzał zagrożenie na drodze i zaangażował do pogoni kilka patroli policji. Ostatecznie porzucił auto i podjął ucieczkę pieszo. W pewnym momencie mężczyzna zniknął policjantom z oczu, chowając się w jednym z budynków gospodarczych. Kiedy tam weszli okazało się, że za kryjówkę wybrał sobie kurnik. Funkcjonariusze musieli użyć środków przymusu bezpośredniego, by wyprowadzić agresywnego mężczyznę z kurnika.

39-letni mężczyzna jest doskonale znanym pińczowskim stróżom prawa, ponieważ już wcześniej notowany był za jazdę w stanie nietrzeźwości, przestępstwa narkotykowe, paserstwo i posiadanie amunicji. Najbliższe 4 miesiące spędzi w zakładzie karnym, a w niedalekiej przyszłości grozi mu aż 5 lat pozbawienia wolności i wysokie grzywny.