Pościg rozpoczął się chwilę po tym, jak właściciel komisu samochodowego Golden Oldies Auto Sales zawiadomił policję, że jego Mazda 6 z 2015 została skradziona. Namierzenie złodzieja w czarnym sedanie nie zajęło policji zbyt wiele czasu. Policjant ścigający uciekiniera podszedł do sprawy pokojowo, licząc, że złodziej nie zdecyduje się na ucieczkę — która w świetle prawa — byłaby dla niego jak strzał w kolano. Niestety, funkcjonariusz się przeliczył.
Nie minęła chwila od próby "ściągnięcia" młodego kierowcy na pobocze, a rozpoczął się prawdziwy amerykański pościg. Nastolatek z pedałem w podłodze gnał przed siebie, aż w końcu wykonał niebezpieczny manewr wyprzedzania, który doprowadził do kraksy. Niepełnoletni chłopak stracił panowanie nad samochodem i wypadł z drogi, dachując kilka razy, zanim auto się zatrzymało.
Ku zdziwieniu mundurowych, 14-latek w szoku wysiadł ze zmasakrowanego auta i zaczął uciekać ile sił w nogach. Od tej chwili, była to tylko kwestia minut, zanim wsparcie pomoże w uchwyceniu uciekiniera. Nastolatek został ekspresowo aresztowany.