Pościg za motocyklistą. Jechał 185 km/h a maszyna była kradziona

2018-03-12 14:10

Choć do kalendarzowej wiosny zostało jeszcze trochę czasu, miniony weekend w niczym nie przypominał zimy. Słońce, ćwierkające ptaki i pierwszy pomruk motocykli wybudzanych z zimowego snu. Wielu motocyklistów wyprowadziło swoje maszyny na pierwszy spacer. Jednak nie wszyscy robili to w sposób rozsądny...

Policjanci gorzowskiej drogówki zatrzymali mężczyznę, który bez uprawnień na kradzionym motocyklu szarżował z prędkością 185 km/h. Teraz straci prawo jazdy na kategorię B, a także odpowie za przestępstwa i szereg wykroczeń drogowych.

Choć oficjalnie sezon motocyklowy 2018 nie został jeszcze zainicjowany, to w niedzielę 11 marca wielu miłośników dwóch kółek wybrało się na przejażdżkę. Niestety opinię motocyklistów co jakiś czas mąci jakiś wariat, który prawo jazdy znalazł w chipsach a zdrowy rozsądek zostawił w domu.

Zobacz: To nie miało prawa się udać – motocyklista przeturlał się pod TIR-em!

Tak było w niedzielne popołudnie, kiedy policjanci z gorzowskiej drogówki zauważyli na ul. Kobylogórskiej jadącego z dużą prędkością motocyklistę. Pomiar prędkości wskazywał, że pojazd porusza się z prędkością 103 km/h w terenie zabudowanym. A to oznaczało utratę prawa jazdy. Kierujący zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe i nie zatrzymał się do kontroli. Dojeżdżając do Brzozowca na liczniku miał już 185 km/h!

Duże kłopoty

Policjantom udało się bezkolizyjnie zatrzymać motocyklistę. To jednak nie był koniec kłopotów 22-letniego mieszkańca Gorzowa. Dalsze ustalenia wskazały, że motocykl został skradziony na terenie Niemiec, a mężczyzna nie posiada prawa jazdy kategorii A. Teraz odpowie za dwa przestępstwa: kradzież motocykla oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. 22-latek będzie się również musiał tłumaczyć za szereg wykroczeń, m.in. brak wymaganych dokumentów, przekroczenie prędkości, brak uprawnień do kierowania pojazdem.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku