- Wiem, że dostałem kilka mandatów. Chcę je zapłacić. Nie będę się ukrywał za immunitetem. Ale prawo jest tak skonstruowane, że nie mogę na drodze przyjąć mandatu, bo policjant, widząc posła, nie może go wypisać - mówi nam Penkalski.
W tym tygodniu posłowie zajmą się aż czterema projektami dotyczącymi fotoradarów. Niestety. W żadnym z tych dokumentów nie ma zapisu o tym, by immunitet nie chronił za wykroczenia drogowe. Ale ustawa, która to zakłada, leży już w sejmowych szufladach. Złożona została 20 lutego i teraz mają się nią zająć dwie sejmowe komisje. Ale nie wiadomo kiedy. - Będę to wyjaśniał. My nie ukrywamy się za immunitetem. Trzeba ten projekt przyjąć - przekonuje nas Penkalski.
Tymczasem do Sejmu spływa coraz więcej informacji o tym, że politycy zostali przyłapani przez fotoradar. W tym roku poza Penkalskim prawo drogowe złamali także m.in. Stanisław Żmijan (57 l.), Jacek Żalek (40 l.), Paweł Suski (49 l.) z PO, Janusz Palikot (49 l.), Tomasz Makowski (40 l.), Maciej Banaszak (38 l.) z RP, Zbigniew Matuszczak (49 l.) z SLD oraz Maria Zuba (62 l.) i Wojciech Zubowski (34 l.) z PiS.
Nic dziwnego, że zwykłych kierowców trafia szlag. - To skandal, że posłowie łamiący przepisy drogowe są traktowani lepiej niż zwykli kierowcy. Kiedy ja jechałem za szybko w terenie zabudowanym i zostałem zatrzymany przez straż gminną, uderzyłem się w piersi i zapłaciłem 200 zł, mimo że moim zdaniem fotoradar, który mnie złapał, ustawiono nie dla bezpieczeństwa na tym odcinku, ale po to, by jak najwięcej kierowców wpadło i zapłaciło. Posłowie nie mogą być stawiani ponad prawem. Są takimi samymi ludźmi i kierowcami jak my - komentuje Błażej Karbowski (44 l.), kierowca z Augustowa (woj. podlaskie).
Posłowie uciekają przed mandatami
1 mandat - Janusz Palikot (49 l.) z RP
2 mandaty - Paweł Suski (49 l.) z PO
2 mandaty - Stanisław Żmijan (57 l.) z PO
1 mandat - Jacek Żalek (40 l.) z PO
3 mandaty - Wojciech Penkalski (39 l.) z RP