Nawet skupiony kierowca miałby duży problem z zauważeniem rowerzysty w takich okolicznościach. 68-letni mężczyzna jechał rowerem na trasie Lidzbark Warmiński – Dobre Miasto. Było ciemno i padał deszcz, a on nie miał nawet odblasków. W pijanego, ubranego na czarno rowerzystę wjechał 53-latek kierujący Hondą.
Przeczytaj także: 50-latek jechał motocyklem BMW. Podczas wyprzedzania zderzył się z Audi
W wyniku wypadku, jaki wydarzył się w nieoświetlonym miejscu, 68-letni rowerzysta doznał ogólnych obrażeń ciała oraz nogi i został przetransportowany do szpitala. Wynik badania alkomatem ujawnił, że miał on 2 promile alkoholu w organizmie.
Odblaski to niezbędne (i obowiązkowe) minimum podczas jazdy rowerem poza terenem zabudowanym. Policja przypomina, że liczy się również rozsądek. Jesienne wieczory sprzyjają tego typu wypadkom, dlatego nie ubierajmy się w ciemne barwy i zadbajmy o wyraźne oznakowanie, gdy wybieramy się na drogę rowerem.