Powiew luksusu na zgrupowaniu
Na poniedziałkowym zgrupowaniu polskiej reprezentacji piłki nożnej pod warszawskim hotelem DoubleTree by Hilton powiało luksusem. Selekcjoner Czesław Michniewicz i polscy kadrowicze przyjechali na miejsce nietuzinkowymi i drogimi samochodami. Czym na zgrupowanie przyjechali nasi piłkarze? Większość z nich przywiozły na miejsce luksusowe, niemieckie limuzyny, których cena potrafi zwalić z nóg. Niektóre z tych aut potrafią kosztować nawet pół miliona złotych! Pojawiły się flagowe sedany, sportowe Mercedesy, a także popularne na polskich drogach SUV-y, tj. BMW X3 oraz Volvo XC90.
Polecany artykuł:
Czym przyjechali polscy kadrowicze?
Lwia część luksusowych samochodów, które pojawiły się w poniedziałek pod renomowanym hotelem, pochodziła od niemieckich producentów. Czesław Michniewicz dotarł na miejsce w limuzynie o sportowym zacięciu. Mowa o BMW serii 7 schodzącej generacji G10 (ok. 400 tys. złotych). Doświadczone oko zauważy, że to niskoemisyjna hybryda plug-in (PHEV), o czym świadczy klapka na lewym błotniku, pod którą znajduje się oznaczenie "eDrive". Drugą taką sztuką w usportowionym wydaniu przyjechał Jacek Góralski.
Z kolei Krzysztof Piątek i Kamil Glik zostali przywiezieni luksusowymi modelami marki Audi - Piątek wysiadł z konkurencyjnego dla flagowca BMW czarnego Audi A8 (ok. 440 tys. złotych), a Glik z dużego i modnego Audi A7 (ok. 300 tys. złotych), czyli 4-drzwiowego coupe. Nie zabrakło też sportowych Mercedesów-AMG - Milik wybrał śnieżnobiałego CLA 45 (ok. 250 tys. złotych), a Karol Linetty szybkiego i bardzo luksusowego GT 53 (prawie 600 tys. złotych). Pod hotelowymi drzwiami pojawiły się również popularne na polskich drogach SUV-y, tj. odświeżone BMW X3 (blisko 250 tys. złotych) i największy model w gamie Volvo, czyli XC90 (od 320 tys. złotych).