Pozory mylą

2009-06-16 9:00

Patrząc na nowego nissana X-traila, można odnieść wrażenie, że to poprzednik po zaledwie faceliftingu, ale to zupełnie nowy samochód.

Model X-trail uważany jest za pierwsze auto typu SUV, które łączy cechy luksusowego samochodu osobowego i terenowego w ofercie Nissana. Pojazd, jeszcze jako prototyp, został pokazany na salonie w Paryżu w 2000 roku, a rok później już trafił do produkcji. Nadwozie X-traila opracowano na płycie podłogowej modelu almera. Auto zyskało uznanie nie tylko w oczach klientów, ale i fachowców z tej branży.

Kiedy w 2007 roku na wystawie w Genewie miała miejsce prezentacja drugiej generacji tego modelu, okazało się, że zewnętrznie tylko nieznacznie różni się od pierwszej. W pewnym sensie zadecydowali o tym właściciele dotychczasowego modelu, którzy pytani o następcę w większości nie chcieli w nim widzieć żadnych wielkich zmian. Jednak wbrew pozorom najnowszy X-trail to zupełnie nowy samochód, który zachowując tradycyjne kształty, powiększa paletę zalet poprzednika.

Do opracowania nadwozia posłużyła tym razem nowa płyta podłogowa wykorzystywana w qashqaiu. W sumie nowy X-trail w porównaniu do poprzednika trochę urósł. Wewnątrz od razu można zauważyć zmiany w wyglądzie deski rozdzielczej, w której m.in. główne zegary ze środka powędrowały w typowe miejsce, przed kierownicą. Z pomiarów wynika, że w przedziale pasażerskim i bagażowym przybyło miejsca. Wzrosła jakość wykończenia wnętrza. Pojawiły się nowe elementy wyposażenia, które ułatwiają podróżowanie i wykonywanie niektórych manewrów. Lepsze osiągi i niższe zużycie paliwa to zasługa nowej generacji silników.

Auto otrzymało również zupełnie nowe podwozie. Napęd kół systemem All Mode 4x4 umożliwia automatyczną oraz ręczną regulację rozdziału siły na koła. Jednocześnie współpracuje on z układami ESP, DDS i USS. Ten ostatni ułatwia podjazd pod górę, a DDS utrzymuje stałą prędkość zjazdu, bez konieczności wciskania hamulca. Nasi Czytelnicy mieli sposobność wypróbować możliwości nowego X-traila nie tylko na drogach asfaltowych, ale również na leśnych przypoligonowych wertepach, gdzie zwykłe auto nie miałoby żadnych szans.