O tragicznym finale kradzieży pisze fanpage "Stoją! Stargard". Z podanych informacji wynika, że mężczyzna zginął podczas próby kradzieży katalizatora. Samochód, który próbował okraść w pewnym momencie spadł z lewarka.
Sprawdź: Kręte, nadmorskie drogi są wymagające. Przekonali się o tym Ci kierowcy
Do zdarzenia doszło w Morzyczynie, położonym obok granicy ze Stargardem. W zagłębiu komisów samochodowych już od jakiegoś czasu był problem ze złodziejami, którzy pod osłoną nocy wycinali z zaparkowanych aut cenne podzespoły. Tym razem jednemu z nich nie uszło na sucho, a nauczka wróciła do niego w błyskawiczny i brutalny sposób.
Pisaliśmy: Policyjny pościg z narkotykami w tle. Mundurowi z Zielonej Góry zatrzymali czterech dilerów
Dlaczego pojazd spadł z podnośnika?
Nie wiadomo dlaczego samochód spadł z lewarka wprost na "pracującego" pod nim złodzieja. Być może podnośnik był źle ustawiony, a może lewarek został przypadkowo kopnięty przez kogoś innego. Samochód spadł wprost na złodzieja, który doznał rozległych obrażeń ciała. Mężczyźnie udzielono pomocy medycznej, ale nie udało się go uratować i zmarł on na miejscu zdarzenia. Sprawę będzie wyjaśniać policja.