Do tego zdarzenia doszło 19 marca na ulicy Stara Kolonia w Lublińcu (woj. śląskie). Policjanci pełniący służbę oznakowanym radiowozem próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę małej terenówki. Niestety, siedzący za kierownicą 31-letni mieszkaniec powiatu oleskiego zamiast się zatrzymać, ostro przyspieszył i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg za kierowcą, który podczas brawurowej ucieczki stwarzał poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe wzywające go do zatrzymania.
Przeczytaj również: Grzmotnął w przydrożne drzewo. Wszystko przez zwierzynę leśną
Jak czytamy w policyjnym komunikacie, na ulicy Stara Kolonia stracił panowanie nad Oplem, przebił ogrodzenie i uderzył w ścianę budynku. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał. Przeprowadzone na miejscu badanie wykazało, że kierowca prowadził pojazd znajdując się pod wpływem środków odurzających, a na dodatek mundurowi znaleźli przy nim amfetaminę i marihuanę. Mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, gdyż niedawno zostało mu odebrane za jazdę pod wpływem narkotyków.
Sprawca został zatrzymany, noc spędził w policyjnym areszcie, a następnie usłyszał zarzuty. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru oraz poręczenie majątkowe. Za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat więzienia. Odrębna kara grozi mu za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, co od 2017 roku jest przestępstwem, za które mężczyzna może trafić za kratki nawet na 5 lat. 31-latek odpowie również przed sądem za kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających, a także za wykroczenia, których dopuścił się w czasie ucieczki.