Dolnośląska ITD wykryła naruszenia w czterech pojazdach należących do jednego przewoźnika, co więcej taka sytuacja miała już miejsce w przeszłości. Nie ma tu mowy o samowolce kierowców - przedsiębiorca świadomie i z wyrachowaniem dopuścił się naruszeń i instalował urządzenia do oszukiwania tachografów.
Przeczytaj: Wiózł nawozy i fałszował wskazania tachografu. Kierowca ukarany przez ITD
Jeden z zatrzymanych kierowców jechał na karcie swojego teścia, a trzej pozostali korzystali ze wspomnianych wyżej wyłączników. Pojazdy sprawdzili inspektorzy z dolnośląskiego WITD, w nocy z 17 na 18 listopada.
Choć ciężarówki jechały do jednego punktu docelowego, podążały różnymi drogami. Przewoźnik chciał w ten sposób zminimalizować ryzyko kontroli ITD. Tylko jeden szofer przyjął mandat. Pozostali spotkają się z inspektorami w sądzie. W związku ze stwierdzonymi naruszeniami wszczęto 4 postępowania administracyjne wobec przedsiębiorcy, a znalezione wyłączniki będą dowodami w dalszym postępowaniu prowadzonym przez policję z w związku z możliwością popełnienia przestępstwa z art. 306a i 315 Kodeksu Karnego.
Liczba powtarzających się naruszeń świadczy dobitnie o tym, jak opłaca się kombinować i fałszować czas pracy. Wygląda na to, że w tej walce, przedsiębiorcy, mimo kar i mandatów, wciąż są "do przodu".