Ten film pokazuje, że Toyota GR Yaris, choć wydaje się być bajecznie łatwa w prowadzeniu, pokazuje pazur, gdy przesadzimy. Tego kierowcę zaskoczyła wilgotna nawierzchnia, a jego hot-hatch zaliczył wycieczkę poza drogę. Jak do tego doszło? Sytuacja miała miejsce w Anglii, podczas opuszczania zlotu Cars and Coffee w Leeds. Wśród McLarenów, BMW i Porsche pojawiła się również liczna reprezentacja GR Yarisów.
Sprawdź: Od razu po zakupie ZYSKUJE na wartości. Toyota GR Yaris to dobra inwestycja
Jeden z kierowców postanowił włączyć się do ruchu zbyt szybko i zbyt gwałtownie. Wcześniej, najprawdopodobniej wyłączył w swojej Toyocie układ kontroli trakcji, bo taki manewr z włączonym ESP byłby praktycznie niemożliwy. Strzał ze sprzęgła, szybki start na skręconych kołach i utrata kontroli nad pojazdem. Kierujący był ewidentnie zaskoczony, że w jego małym hot-hatchu aż 70% momentu obrotowego trafiło na tylną oś. Wilgotny asfalt nie pozwolił "skleić" odpowiednio wcześnie i samochód wyleciał na pobocze.
Na szczęście, wygląda na to, że obyło się bez uszkodzeń. Pozostali uczestnicy zlotu w Toyotach GR Yaris postanowili włączać się do ruchu nieco spokojniej. Jak widać, GR Yaris wymaga trochę respektu i umiejętności!
Zobacz WIDEO: