Jakość nagrania sprawia, że ciężko powiedzieć, jak właściwie kierowca Hondy Civic wpadł w tak poważny poślizg. Film z kamery umieszczonej w samochodzie zdradza jednak, że do kolizji doszło na prostej drodze, a utrata panowania nad samochodem na prostym odcinku drogi była nie lada sztuką. Kierowca Hondy wpadł jak śliwka w kompot - nie dość, że uszkodził swój samochód, to zderzył się z funkcjonariuszem policji.
Sprawdź: Z tylnej kanapy Tesli prosto do więzienia. Jechał na autopilocie siedząc z tyłu
Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia 2021 roku w Stanach Zjednoczonych. Szczegóły dotyczące uczestników i sprawcy nie są znane. Stłuczka została zarejestrowana na filmie, choć i bez tego nagrania określenie winy nie byłoby szczególnie trudne. Choć wypadek nie należy do typowych, bo jadąca z naprzeciwka Honda obróciła się o 180 stopni i uderzyła w radiowóz tyłem, wina kierowcy Civika jest w tej sytuacji bezsporna. Wygląda na to, że nikomu nic się nie stało, a kierowca poniesie konsekwencje niebezpiecznej jazdy.
Zobacz WIDEO: