Przewóz wielu samochodów na lawecie to nie tylko konieczność poprawnego zabezpieczenia ładunku i ostrożna jazda. To szereg wymogów formalnych, które należy spełnić, by taki transport był legalny. Przekonał się o tym kierowca skontrolowany w nocy przez wielkopolską Inspekcję Transportu Drogowego.
Sprawdź: Drogowiec oszukał przeznaczenie. Piła stołowa przeleciała centymetry od niego - WIDEO
Kierowca przewoził na lawecie trzy auta osobowe. W nocy z 13 na 14 maja został zatrzymany do kontroli, która nie skończyła się po jego myśli. Prowadzący Citroena Jumpera oznaczonego jako pomoc drogowa, nie miał prawie żadnych wymaganych dokumentów. Jechał bez zaświadczenia o przewozach na potrzeby własne, bez badań lekarskich i psychologicznych, bez homologacji haka. Nie posiadał także obowiązkowego tachografu.
Funkcjonariusze ITD zakazali dalszej jazdy i zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. Wykryte naruszenia będą przedmiotem postępowania, które zostało wszczęte wobec osoby zarządzającej przewozami w firmie. Przedsiębiorca musi się liczyć z karą finansową, która może sięgnąć nawet 13 000 złotych.