Do zdarzenia doszło w poniedziałek 20 kwietnia ok. godziny 18:00, kiedy policjanci z łódzkiej drogówki patrolowali al. Piłsudskiego. W pewnym momencie zauważyli pasażera bmw, który przez uchylone okno wyrzuca niedopałek papierosa. Zatrzymali auto do kontroli. W trakcie legitymowania, 24- letni kierujący zachowywał się nerwowo. Początkowo tłumaczył się policjantom, że zapomniał prawa jazdy, jednak po chwili rozmowy przyznał się, że w 2019 roku został zatrzymany za kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości. Po sprawdzeniu tego w policyjnych bazach danych, mundurowi szybko potwierdzili słowa kierowcy.
Sprawdź: Wpadł w poślizg i przydzwonił w drzewo. Wszystko dlatego, że chciał uniknąć tragedii
Z policyjnego systemu wyraźnie wynikało, że ma czynny zakaz kierowania pojazdami. Dodatkowo okazało się, że mężczyźni podróżowali pojazdem, który nie był dopuszczony do ruchu. Funkcjonariusze zakazali im dalszej jazdy samochodem i uświadomili kierowcę o popełnionych wykroczeniach. Wkrótce 24-latek usłyszy zarzuty związane z niestosowaniem się do zakazu sądowego, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mandatu karnego, za zaśmiecanie drogi, nie uniknął również jego 22-letni kompan.