Robert Lewandowski pojawił się na pierwszym treningu drużyny z Monachium. Kapitan reprezentacji Polski dotarł na stadion w butelkowo-zielonym, luksusowym kabriolecie, którym chwalił się na swoich "socjalach" już jakiś czas temu. Kiedy ćwiczenia dobiegły końca, Lewandowski wyjechał z garażu krwisto-czerwonym, elektrycznym Audi, które pełni rolę auta służbowego. Przypominamy, że marka z Ingolstadt jest sponsorem klubu FC Bayern. Dla jednych może to wydawać się dziwne, że Robert Lewandowski zmienia auta, jak buty, ale nie zapominajmy, że to bardzo zasłużony piłkarz, który może sobie na to pozwolić. O jakich autach konkretnie mowa? Oczywiście piekielnie szybkich i kosmicznie drogich.
Polecany artykuł:
Czym jeździ Robert Lewandowski?
W słoneczne dni nie nic lepszego, niż kabriolet. Zwłaszcza, gdy mowa o tak luksusowym krążowniku, jakim jest Bentley Continental GT Convertible. To prawdziwy poduszkowiec na kołach z potężnym, 12-cylindrowym silnikiem o pojemności 6-litrów. Jednostka W12 cechuje się niesamowitą kulturą prac i generuje przy tym moc 635 KM i 900 Nm momentu obrotowego. Cała ta siła jest przenoszona na cztery koła za pomocą dwusprzęgłowej, 8-stopniowej automatycznej skrzyni. Ważący prawie 2,5 tony "benek" rozpędza się od 0 do 100 km/h w 3,8 sekundy i rozwija prędkość maksymalną 33 km/h. Cena takiego samochodu bez specjalnego wyposażenia potrafi wynieść ponad 1,5 mln złotych.
Po treningu lubi się wyciszyć
Gdy ćwiczenia dobiegły końca, Robert wyjechał z garażu krwisto-czerwonym Audi RS e-tron GT. To w pełni elektryczny sportowiec, który potrafi sprawić, że błędnik szaleje. W trybie "boost" samochód rozwija maksymalną moc 645 KM i 830 Nm, co w połączeniu z szerokimi oponami i napędem na wszystkie koła przyspieszyć do pierwszej "setki" w lekko ponad 3 sekundy. W tym przypadku prędkość maksymalna to równe 250 km/h. Na w pełni naładowanych akumulatorach (93,4 kWh), ten elektryczny odrzutowiec potrafi przejechać do 400 km w cyklu mieszanym. Ceny tego modelu w Polsce startują od 605 tys. złotych. Warto jednak zaznaczyć, że po doposażeniu tego auta w specjalne skóry, unikatowy lakier czy karbonowy dach, łatwo przekroczyć kwotę 700 tys. złotych.
Tak przyspiesza Audi RS e-tron GT