Do zdarzenia doszło w nocy z 14 na 15 stycznia, kiedy międzyrzeccy policjanci otrzymali informacje o zdarzeniu na drodze krajowej K-92, w którym miał uczestniczyć jeden samochód osobowy. Gdy mundurowi dotarli na miejsce, zastali Forda Mondeo z lawetą oraz stojącą na poboczu drogi maszynę rolniczą. Kierujący tłumaczył, że podczas jazdy nie zapanował nad lawetą, w konsekwencji czego maszyna spadła na jezdnię. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że 28-letni kierowca w żaden sposób nie zabezpieczył przewożonego ładunku.
Dodatkowo z dokumentów auta wynikało, że maksymalnie mógł ciągnąć przyczepę o dopuszczalnej masie całkowitej wynoszącej do 1800 kg, natomiast ciągnięta laweta ważyła blisko 2,5 tony. To właśnie sprawiło, że osobówka była lżejsza od ładunku, a tym samym trudno było zapanować nad pojazdem, który stracił przyczepność. Jakby tego było mało, kierujący nie posiadał uprawnień do prowadzenia takiego zestawu pojazdów.
Sprawdź: To mogło skończyć się katastrofą. Niewłaściwy transport drewna zatrzymany przez ITD
Na skutek wypadku uszkodzony został samochód oraz infrastruktura drogowa. Na całe szczęście w chwili zdarzenia nikt nie znajdował się sąsiednim pasie, dzięki czemu nie doszło do poważniejszego zdarzenia. Z uwagi na wykroczenia popełnione przez 28-latka oraz ogromne zagrożenie, jakie mógł stworzyć dla innych użytkowników drogi, policjanci odstąpili od ukarania go mandatem karnym. W jego sprawie zostanie skierowany wniosek do Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu.