Policyjna kontrola trzeźwości

i

Autor: KWP Lublin Policyjna kontrola trzeźwości

Przywłaszczył sobie samochód szefa i pojechał do Zakopanego. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu

2019-11-03 15:42

Do 5 lat pozbawienia wolności i nie tylko grozi 39-latkowi z Białej Podlaskiej, który przywłaszczył sobie powierzony mu samochód. Mężczyzna miał rozpocząć pracę na stanowisku kierowcy u przedsiębiorcy z gminy Łuków, jednak zamiast oczekiwać w domu na zlecenie, pojechał firmowym autem do Zakopanego. Gdy zatrzymali go miejscowi policjanci, okazało się, że 39-latek jadąc samochodem dostawczym marki Peugeot Boxer, posiadał sądowy zakaz kierowania pojazdami i ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Łukowscy policjanci zostali powiadomieni o przywłaszczeniu przez 39-latka z Białej Podlaski samochodu marki Peugeot Boxer w środę 30 października. Z informacji przekazanych przez przedsiębiorcę z gminy Łuków (woj. lubelskie) wynikało, że mężczyzna dzień wcześniej rozpoczął pracę jako kierowca. 39-latek chcąc „zapoznać się” z autem, pojechał nim do swego domu, gdzie w ramach podjętej pracy miał oczekiwać na zlecenie wyjazdu.

Sprawdź: Pijana 39-latka przyjechała pod pocztę odebrać paczkę. W aucie wiozła 5-letnią córkę i znajomego

Mężczyzna otrzymał od pracodawcy samochód z kluczykiem oraz dokumenty auta i zgodnie z obietnicą pojechał nim do domu. Następnego dnia przedsiębiorca nie mógł skontaktować się z 39-latkiem. O zaistniałej sytuacji żona przedsiębiorcy powiadomiła łukowskich policjantów. Kryminalni szybko ustalili, że auto przedsiębiorcy wyjechało z Białej Podlaskiej i znajduje się już na terenie woj. małopolskiego. Do działań zaangażowano tamtejszych funkcjonariuszy.

W środę przed południem policjanci z Zakopanego zauważyli na drodze poszukiwany przez łukowskich policjantów samochód, którym kierował 39-latek z Białej Podlaskiej. W trakcie kontroli drogowej okazało się, że mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, a dodatkowo obowiązuje go sądowy zakaz kierowania pojazdami. Z ustaleń policjantów wynikało, że stracił on prawo jazdy w lipcu bieżącego roku za kierowanie pod wpływem alkoholu.

Zobacz: Pijani i bez prawa jazdy uderzyli Volkswagenem w betonowy przepust

Kierowca został przetransportowany do policyjnej celi, a samochód o wartości 100 tys. zł. odholowano na policyjny parking. Teraz mężczyzna stanie przed łukowskim sądem, gdzie odpowie za przywłaszczenie powierzonego mu auta, za co grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

To jednak nie koniec jego kłopotów, ponieważ 39-latek przed sądem w Zakopanem będzie musiał odpowiedzieć za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu, za co również grozi mu 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.