Co takiego ma szykowany na kwietniowy Salon Samochodowy w Nowym Jorku brytyjski SUV? Najnowsza odmiana Sport HST z wyglądu odznacza się czarnymi, błyszczącymi elementami nadwozia i czarnym dachem. Lekko zmodyfikowane zostały zderzaki, a w nadkola wstawiono nowy wzór 21-calowych obręczy. Pod maską doładowany kompresorem silnik benzynowy V6 o pojemności 3.0 litra, generuje moc 380 KM (czyli o 40 KM więcej jak w standardowym Range Roverze Sport).
Zobacz: TEST Land Rover Discovery Sport 2.2 TD4: wszędobylski następca Freelandera
Zmiany względem konwencjonalnej wersji nie polegają tylko na zwiększeniu mocy. Podwozie zostało trochę inaczej skonfigurowane i usztywnione ze względu na polepszenie precyzji prowadzenia. Inaczej ustawiono system Terrain Response operujący napędem i elektryczny układ wspomagania kierownicy. Auto otrzymało też zmodyfikowane hamulce z tarczami o średnicy 20 cali.
Sprzedaż Range Rovera Sport HST ruszy w kwietniu, a pierwsze auta trafią do klientów latem. Europejczycy chętni na ten wóz będą mieli jednak kłopoty z zamówieniem, bo oferta jest tylko dla USA, Chin, Rosji i Środkowego Wschodu.