Frunęliśmy nad Warszawą
Nasi Czytelnicy byli zgodni: moc wrażeń! Trudno się dziwić. Obiecujemy, że z nastaniem cieplejszych dni będą kolejne kabriolety!
Głośno, ale cudownie!
Agnieszka Olszewska z Warszawy, 25 lat, pośrednik nieruchomości, jeździ Polonezem
Strasznie potargało mi włosy! Ale, co tam. Było świetnie. Najbardziej spodobała mi się delikatność tego samochodu. Mimo że "meganka" ma twarde zawieszenie, to ma się uczucie "płynięcia" po jezdni. Nie trzeba walczyć z kierownicą, biegami. Lubię szybko jeździć, a to auto nieźle przyspiesza. Nie podobało mi się tylko, że jest tak głośno w środku. Powiedziałabym, że nawet głośniej niż w moim Polonezie. A ja potrzebuję komfortu. Dlatego decydując się na cabrio na pewno wybrałabym takie z tzw. hard topem.
Jeździłbym nawet w zimie
Błażej Gulcz z Ostrowa Wielkopolskiego, 21 lat, student, jeździ Oplem Corsą
To było niezapomniane przeżycie. Nie ma nic lepszego niż cabrio! Zawsze o takim czymś marzyłem. To niesamowite uczucie, kiedy tuż nad głową widać przelatujące gałęzie drzew, a w kabinie hula wiatr. Oczywiście najlepiej byłoby w podróżować w upalny dzień, ale ja mógłbym tak jechać nawet w zimie. Bo nie było wcale zimno - włączyliśmy ogrzewanie i w kabinie zrobił się mikroklimat. Osiągi wystarczyły mi w zupełności. Bez problemu odchodziłem innym samochodom na 5. biegu. Krótko: Megane ma u mnie wielki plus.
"Szpan car"
Janusz Kania z Kobyłki, 37 lat, urzędnik państwowy, jeździ Mitsubishi Carismą
Jeździłem Megane przez dwa lata. Cenię jej cudownie miękkie zawieszenie. W wersji cabrio jest jednak trochę twardo. Ale to genialna zabawka, choć kompletnie niepraktyczna. Tylko na letnie wypady za miasto.
Byłem natomiast zachwycony silnikiem. Samochód przyspieszał idealnie na każdym biegu. Dla siebie chciałbym Megane z tym motorem, ale w klasycznej "budzie". Nie mam zaufania do brezentowego dachu. Bałbym się pocięcia nożem. Jednym słowem: "szpan car". Naprawdę robi wrażenie!
Opinia eksperta
Mówi Marcin Turski, kierowca rajdowy, mistrz Polski 1999 r. w Pucharze Peugeot 106 Rally.
Zacznę od silnika: jak na pojemność 1,6 litra, dynamika silnika jest średnia. Można było zrobić z tego znacznie więcej. Szczególnie jeżeli chodzi o elastyczność - troszeczkę jej brakuje. Przy tym skrzynia ma długie przełożenia, co dodatkowo zmusza do częstego "mieszania" biegami. Co dobre, to nisko położony moment obrotowy. Bardzo dobrze zestrojone zawieszenie - nie za twarde, nie za miękkie - zdaje egzamin na naszych polskich drogach.
Megane jest lekki i ma idealnie dobrany układ hamulcowy. Zrobiłem parę prób hamowania - widać, że auto ma ochotę hamować. Jeżeli chodzi o wnętrze, to spodziewałbym się po kabriolecie więcej finezji. Jakiegoś "ożywienia" wnętrza. Tutaj plastiki są szare. Nic specjalnego. Poza tym od auta za ponad 80 tys. zł wymaga się czegoś więcej.
Jeżeli chodzi o mnie, to chciałbym mieć cabrio - dojrzałem do tego. Musiałoby być jednak zdecydowanie większe - w "megance" wystaje mi głowa ponad szybę!
Dane techniczne i cena
Renault Megane Cabrio, 2-drzwiowy, 1.6 16V, 110 KM
Wyposażenie samochodu, który testowaliśmy:
4 poduszki powietrzne,
ABS,
elektryczne szyby,
lusterka i fotele,
napinacze pasów bezpieczeństwa,
dach brezentowy składany elektrycznie,
przyciemniane szyby,
komputer pokładowy.
Dane techniczne:
Moc maks. (KM/obr.): 110/5750
Przyspieszenie 0-100 km/h (s): 10.1
Prędkość maks. (km/h): 200
Moment obrotowy (Nm przy obr./min): 148/3750
Zużycie paliwa (l/100 km):
cykl miejski: 9,4
cykl pozamiejski: 5,7
cykl mieszany: 7
Cena auta testowanego: 85 450 zł
Cena wersji podstawowej: 82 000 zł