Nie dla psa kiełbasa
Gdy tylko się megane zatrzymaliśmy, od razu przybiegł jakiś pies husky. Wyraźnie chciał robić to, co husky lubią najbardziej, czyli ciągnąć zaprzęg. Nie pociągnął, bo mieliśmy 136 koni to po co nam pies? Zresztą poszedł.
Inny niż inne sedany
Wygląd: moim zdaniem kompaktowe sedany nie grzeszą urodą, a megane II jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. Ma idealnie dobrane proporcje i ładną linię nadwozia. Dla porównania model thalia, czyli clio sedan, wygląda jakby mu ktoś przyczepił bagażnik z innego auta.
W kabinie: design i kolorystyka wnętrza podobają mi się, ale jakość wykorzystanych materiałów pozostawia wiele do życzenia. Przy mniejszych prędkościach na nierównej drodze plastiki trzeszczały, a niektóre sprawiały wrażenie, jakby chciały odpaść. Przyjrzałem się dokładnie skórzanej tapicerce, która na przednim siedzeniu była wyraźnie przecięta przez plastikową obudowę fotela. Można się więc spodziewać, że za kolejne kilka tysięcy kilometrów coś się jeszcze posypie.
Za kierownicą: bardzo dużo miejsca. Podróżuje się równie komfortowo, jak w samochodach wyższej klasy. Wszystkie przyciski są rewelacyjnie rozmieszczone, w zasięgu ręki i wzroku. Podobało mi się sterowanie radiem pod kierownicą, ale sam sprzęt jest słabej jakości - przede wszystkim ze względu na głośniki.
Silnik: spodziewałem się czegoś więcej. Wprawdzie 2 litry i 136 KM to sporo, ale te wartości nie dały się odczuć na trasie. Moim zdaniem współczesne samochody o mniejszych pojemnościach radzą sobie równie dobrze, a przy tym zdecydowanie mniej palą.
Zawieszenie: sprawuje się idealnie. Na prostej drodze i podczas szybkiej jazdy w zakrętach auto jest stabilne i nie ma tendencji do opuszczania drogi lub bujania się na boki. Moim zdaniem jest to udany kompromis między bezpieczeństwem a komfortem. Jedynie przy poprzecznych nierównościach dochodziły mnie stuki przedniego zawieszenia.
Za te pieniądze: uważam, że jest zdecydowanie za drogi, nawet w wersji podstawowej. A z tym wyposażeniem wchodzimy już w ceny aut znajdujących się dwie klasy wyżej.
Plusy: podczas ostrego hamowania włączają się światła awaryjne - kierowca za nami zauważy ostre hamowanie, duża ilość miejsca w kabinie - wygodnie siedzi się zarówno z przodu, jak i z tyłu, wysokie bezpieczeństwo - 6 poduszek, ESP i ABS mogą się czasami przydać. |
Minusy: silnik - trochę za bardzo ospały, szczególnie przy niskich prędkościach obrotowych, jakość materiałów i kiepskie spasowanie plastików - które niestety trzeszczą podczas jazdy, trzeciego minusa nie znalazłem. |
Podłokietnik na ćwierć łokcia
Artur Krawczyk z Wohynia, 41 lat, emeryt wojskowy, jeździ renault megane coupe
Wygląd: dla mnie jest imponujący. W porównaniu z megane II hatchback, który nie przypadł mi go gustu, prezentuje się bardzo elegancko. Bagażnik dodaje mu nie tylko urody, ale też praktyczności. Jednak w pierwszym odczuciu miałem wrażenie, że przez niego podobny jest trochę do forda mondeo.
W kabinie: kolory są stonowane, co bardzo mi odpowiada. Auto wyposażano w skórzaną tapicerkę, która podnosi komfort podróżowania, jednak jakość plastików nie wszędzie jest równie wysoka. Trochę nie podoba mi się design tablicy rozdzielczej, a szczególnie obudowa zegarów w kształcie daszka. Ponieważ nie jest on wkomponowany w całą deskę, trochę nie pasuje i sprawia wrażenie elementu z innej bajki.
Za kierownicą: bardzo podobała mi się szeroka regulacja kierownicy i fotela kierowcy. Dla mnie, osoby niewysokiej, ważne jest, żeby regulacja dawała mi możliwość wygodnego dostępu do wszystkich przełączników. Z tego powodu nie podobał mi się podłokietnik - jest trochę za krótki - mogłem oprzeć się jedynie samym końcem łokcia.
Silnik: czułem różnicę między moim 1.6 a tym 2.0, jednak nie była ona aż tak wyraźna. Mogę powiedzieć, że moim jechałem nawet o 10 km/h szybciej niż tym... Jednak silnik zachwyca dobrym wyciszeniem, a w kabinie kompletnie nie czuje się prędkości.
Zawieszenie: jest raczej miękkie, ale nie ma strachu, że na zakręcie stracimy kontrolę. Świetnie wchodzi i wychodzi z nawet bardzo ostrych łuków. A przy tym wszystkim dobrze wybiera dziury.
Za te pieniądze: samochód stanowczo nie jest wart swoich pieniędzy. Moim zdaniem nie ma sensu kupować auta kompaktowego z takim wyposażeniem. Sprzedając je nigdy nie odzyskalibyśmy nawet połowy wartości tego wyposażenia.
Plusy: dobre rozwiązanie dla rodziny - dzięki dużemu bagażnikowi i nie mniejszemu wnętrzu, doskonały układ hamulcowy - kierowca czuje się niezwykle pewnie, bo auto wręcz staje dęba, świetnie zestrojona skrzynia biegów - z krótkimi przełożeniami i niewielkim skokiem lewarka. |
Minusy: cena przeraża - za te pieniądze można kupić choćby avensisa lub accorda, głośna praca sprzęgła - życzyłbym sobie, żeby to była wada nabyta, choć to dziwne zaledwie po 17 tys. km przebiegu, to skandal - że w tej cenie nie ma dwustrefowej klimatyzacji. |
2 litry zmusza do szacunku i pokory. Mieliśmy.
Dlaczego megane II sedan?
To proste. Sedan jest ostatnią megane, której jeszcze nie poznaliśmy. A chcieliśmy zaliczyć każdą. Teraz mamy idealne porównanie, która z nich jest najlepsza. Najbardziej ognista i pozostawiająca trwałe ślady w psychice jest wersja hatchback - najodważniejsza linia i wspaniała tylna szyba, ale tylko jako 5-drzwiówka.
Bez dwojga tylnych drzwi dość niekorzystnie wychodzi z profilu. Naszej dzisiejszej bohaterce nie możemy jednak odmówić seksownego tyłeczka. Jest za co złapać i do czego włożyć, bo wejdzie aż 520 litrów. Tylko pozazdrościć.
Tak się śmialiśmy
Po raz kolejny uchachaliśmy się po pachy z powodu ceny. Testowana kilka tygodni temu wersja grandtour była równie bogato wyposażona. Takie pieniądze i taki splendor w aucie kompaktowym zdarza się raz na milion lat. Bierzemy oczywiście poprawkę na to, że jest to samochód pokazowy, więc firma Renault pokazuje nam, na co ją stać. A jak widać - stać na dużo.
Jednak w naszej rzeczywistości nie możemy pohamować się choćby od krótkiego, ironiczno-smutnego uśmieszku. Bo w sumie sami chcielibyśmy, żeby było nas stać na tak wyposażonego kompakta.
Zdaniem redaktora
Megane sedan zadebiutowała podczas salonu samochodowego w Barcelonie w kwietniu tego roku, razem z wersją grandtour. Ta ostatnia wytwarzana jest w Palencji w Hiszpanii razem z 3- i 5-drzwiowym hatchbackiem, zaś nasza bohaterka powstaje w Turcji.
Auto nie posiada szczególnie nowatorskich rozwiązań technicznych. Od silnika do zawieszenia, wszystko jest tu sprawdzone. Według nas, swój sukces samochód zawdzięcza odważnej linii nadwozia i wyjątkowej kulturze jazdy. W tym aucie po prostu dobrze się czujemy. Szkoda jedynie, że dobre samopoczucie psuje świadomość ceny.
RENAULT MEGANE II SEDAN LUXE PRIVILEGE 2.0 16V 136 KM
Wyposażenie:
6 poduszek powietrznych,
ABS z EBD, ASR, ESP,
elektrycznie sterowane szyby i lusterka,
wspomaganie kierownicy,
centralny zamek,
automatyczna klimatyzacja,
halogeny,
alufelgi,
radio 4x40W ze zmieniarką na 6 płyt CD,
kontrola ciśnienia w oponach,
skórzana tapicerka
Dane techniczne:
Pojemność silnika (ccm): 1998
Moc maks. (KM/obr.): 136/5500
Przyspieszenie 0-100 km/h (s): 9,4
Prędkość maks. (km/h): 202
Moment obrotowy (Nm/obr.): 191/3750
Silniki:
1.4 16V (80 KM),
1.4 16V (98 KM),
1.6 16V (115 KM),
2.0 16V (136 KM),
1.5 dCi (80 KM),
1.5 dCi (100 KM),
1.9 dCi 16V (120 KM)
Zużycie paliwa:
przy 90 km/h: 6,4
przy 120 km/h: 8
w mieście: 10,9
Wymiary:
rozstaw osi (mm): 2625
długość (mm): 4210
szerokość (mm): 1775
wysokość (mm): 1445
Cena
Cena wersji najtańszej (zł): 54 200
Cena wersji podstawowej (zł): 70 800
Cena wersji testowanej (zł): 93 400