Podświetlana figurka Spirit of Ecstasy po raz pierwszy została zaprezentowana w koncepcyjnym, w pełni elektrycznym modelu 102EX concept w 2011 roku. Ponieważ pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem klientów, już po kilku latach świecący ornament trafił na listę opcjonalnych dodatków w modelach Phantom, Ghost, Dawn, Wraith oraz Cullinan. Wówczas cena tej opcji wynosiła 4570 dolarów, czyli ponad 17 tys. złotych.
Sprawdź: Cena wynosi 1,1 mln zł netto! Za co się tyle płaci? Rolls-Royce Ghost pokazany w Warszawie - ZDJĘCIA
Niestety za sprawą prowadzenia przez Unię Europejską nowych regulacji w prawie, podświetlana Spirit of Ecstasy musi zniknąć z oferty producenta, a także wszystkich egzemplarzy, które zostały w nią wyposażone. Wszystko za sprawą dyrektywy UNECR48, mówiącej o zanieczyszczeniu świetlnym. Idąc tym tropem, ciekawe co Unia Europejska zamierza zrobić z podświetlaną gwiazdą na grillu Mercedesa, świecącymi ramkami w BMW X6 [ZOBACZ] oraz atrapą chłodnicy w nowej Skodzie Enyaq.
Historia Spirit of Ecstasy
Symbol Spirit of Ecstasy ma naprawdę długą i ciekawą historię. Mało kto wie, że wszystko zapoczątkował romans wpływowego w tamtych czasach klienta marki, jakim był niejaki Lord JohnWalter Edward Scott-Montagu. Wszystko zaczęło się w 1910 r. kiedy szczęśliwy posiadacz Rolls-Royce'a Silver Ghost zlecił rzeźbiarzowi o imieniu Charles Robinson Sykes stworzenie ornamentu na maskę swojego auta, który miał symbolizować tajemnicę, jaką był skrywany przez wiele lat romans z angielską aktorką i modelką Eleanor Velasco Thornton.
Zobacz: Dodatkowe centymetry luksusu. Rolls-Royce Ghost Extended zaprezentowany w Polsce - ZDJĘCIA
Miłość tej dwójki musiała pozostać tajemnicą ze względu na małżeństwo Lorda Montagu z Lady Cecil i zobowiązań majątkowych oraz faktu, że Eleanor pochodziła z niżych sfer. Początkowo figurka przedstawiająca kobietę w zwiewnej szacie dotykała palcem ust, co było symbolem sekretu, jaki para ukrywała przed światem. Ornament nazwano "The Whisperer". Ten sam przydomek otrzymał Rolls-Royce Silver Ghost Type 70, którym Lord Montagu zabierał Eleanor na przejażdżki. Niestety ta piękna przygoda zakończyła się straszną tragedią.
Symbol miłości i wielkiej tragedii
Do wypadku doszło 30 grudnia w 1915 roku, kiedy Lord Montagu wraz ze swoją ukochaną wybrali się w rejs statkiem na Morzu Śródziemnym. W pewnej chwili na horyzoncie pojawiła się niemiecka łódź podwodna U38, która wystrzeliła torpedy w kierunku statku SS Persia. Po niespełna 5 minutach okręt był już pod wodą. Kilka dni po ataku odnaleziono Lorda Montagu, który po powrocie do Anglii ubolewał, że nie był w stanie uratować miłości swojego życia.
Wielu właścicielom luksusowych samochodów brytyjskiej marki pomysł ozdabiania swoich aut bardzo się spodobał, ale zarządowi Rolls-Royce'a już nie. Tym samym Cloude Johnson, dyrektor w zarządzie firmy za namową Lorda Montagu zatrudnił Sykes'a i zlecił mu stworzenie nowej figurki, która w przyszłości miała być ozdobą każdego nowego modelu. Ostatecznie statuetka dalej przypomina tą samą kobietę.
Przeczytaj także: Wstać, szef idzie! Nowy Rolls-Royce Cullinan Black Badge jest mocniejszy i bardziej luksusowy - WIDEO, GALERIA
Względem pierwowzoru różnice widać w układzie rąk, które są odchylone do tylu. Dla wielu to zwykły kawałek metalu, ale w rzeczywistości to piękna historia o wielkiej miłości i ogromnej tragedii, która od ponad 100 lat symbolizuje ideał, prędkość, ciszę i elegancję.