Rozwalił Mercedesa na drzewie. Uciekał z narkotykami i bez uprawnień do kierowania

2020-04-22 17:09

Białostoccy policjanci schwytali mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i prowadził auto bez uprawnień. Zniszczenia, do których doprowadził kierowca Mercedesa podczas ucieczki, nie będą teraz jego największym zmartwieniem. 36-latek uciekał bowiem z 55-gramową porcją narkotyków.

We wtorek 21 kwietnia, uwagę białostockich policjantów zwrócił Mercedes CLK, który przyspieszał i hamował bez wyraźnego powodu. Funkcjonariusze, chcąc dowiedzieć się więcej o niecodziennym stylu jazdy, postanowili zatrzymać kierowcę niemieckiego coupe. Mężczyzna nie zamierzał jednak ułatwiać policjantom pracy i rozpoczął ucieczkę, która skończyła się zdecydowanie nie po jego myśli.

SprawdźPonad dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Kierowca BMW pożegnał się z prawem jazdy - WIDEO

Mercedes CLK nie słynie ze świetnego prowadzenia, ale żeby dynamiczna jazda poszła aż tak źle, trzeba być kompletnie pozbawionym zdrowego rozsądku. 36-letni mężczyzna, który za kółko usiadł bez uprawnień, uszkodził po drodze dwa zaparkowane pojazdy. Po przejechaniu jednego z rond, uderzył w drzewo i ogrodzenie. Następnie kontynuował ucieczkę pieszo.

Policjanci schwytali uciekiniera w rejonie ulicy Poleskiej. Znaleziono przy nim bogate menu substancji odurzających. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że susz roślinny to marihuana, tabletki to LSD, a biały proszek to amfetamina. 36-latek tego samego dnia usłyszał zarzuty, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Białystok. Pościg za mercedesem. 37-latek nie zatrzymał się do kontroli
Sonda
Czy miałeś kiedyś wypadek samochodowy, gdy prowadziłeś auto?