Skazany na sukces
Mieliśmy Saaba. Na taki samochód - warto było długo czekać.
Nie było w nim górników?
Magdalena Gwiazda z Warszawy, 28 lat, specjalistka ds. ubezpieczeń turystycznych, jeździ VW Golfem IV
Wygląd: moim zdaniem bardzo przeciętny. Na ulicy nie zwróciłabym uwagi. Najbardziej podobały mi się spryskiwacze reflektorów, które wysuwają się ze zderzaka podczas spryskiwania przedniej szyby. Są trochę źle ustawione, bo spryskały cały samochód.
W kabinie: elegancko, choć trochę mało miejsca. Jasna skóra okazała się bardzo niepraktyczna. Samochód ma zaledwie 8 tys. km przebiegu, a siedzenie kierowcy było miejscami czarne - a przecież górnicy prosto z kopalni do niego nie wsiadali.
Za kierownicą: jestem za tradycyjnym umieszczeniem kluczyka przy stacyjce, a nie w tunelu między fotelami. Obawiam się, że nie mogłabym się do tego przyzwyczaić. Bardzo dobra widoczność we wszystkich kierunkach i łatwy dostęp do przełączników.
Silnik: jak dla mnie nawet za szybki. Ja nie lubię za szybko jeździć. Dużą zaletą jest cisza w kabinie. Podobało mi się miękko pracujące sprzęgło. W wielu samochodach trzeba mocno nadwyrężać lewą nogę.
Zawieszenie: bardzo twarde. Docenia się to w zakrętach, ale irytuje np. na ul. Puławskiej w Warszawie. To ulica, która przypomina terenowy tor przeszkód. W takich warunkach pasażerami strasznie trzęsie.
Za te pieniądze: uważam, że jest za drogi. Za takie pieniądze wolałabym auto terenowe.
Jak w samolocie
Paweł Przybyszewski z Płocka, 39 lat, prowadzi działalność gospodarczą, jeździ Renault Laguna Grandtour
Wygląd: w porównaniu z poprzednim modelem, 9-3 jest bardziej zaokrąglony, mniej konserwatywny. Samochód ma bardzo niski prześwit, co wprawdzie nadaje mu sportowy charakter, ale jest bardzo niepraktyczne na naszych drogach.
W kabinie: w swoim aucie też mam jasną skórzaną tapicerkę i wiem, że wymaga ona częstego czyszczenia. Deska rozdzielcza przeraża ze względu na mnogość przycisków. Jak w samolocie. Bez dokładnego przestudiowania instrukcji - ciężko jest z obsługą.
Za kierownicą: bardzo wygodnie. Szeroki zakres ustawień fotela i kierownicy pozwala przyjąć kierowcy idealną pozycję. Z tyłu trochę za krótkie siedziska. Brakowało mi też światła odblaskowego tylnych drzwi.
Silnik: samochód prowadzi się wyjątkowo pewnie. Już po pierwszych kilometrach miałem poczucie całkowitego bezpieczeństwa. Przyspiesza bez rewelacji, ale bardzo sprawnie. Przy większych prędkościach trochę mu brakuje. Myślę, że idealna byłaby wersja 2-litrowa.
Zawieszenie: bardzo twarde. Odczułem to szczególnie na tylnym siedzeniu, na którym rzucało mną jak workiem kartofli. Jest to cena za precyzję prowadzenia w ciasnych i szybkich łukach.
Za te pieniądze: cena jest zbyt wygórowana. Ten samochód powinien kosztować poniżej 100 tys. zł.
Trzeba mieć łeb jak sklep
Daniel Krajewski z Włocławka, 26 lat, magister pracy socjalnej, jeździ Skodą Felicią
Wygląd: bardzo fajna, opływowa sylwetka. Niskie zawieszenie sprawia, że Sportsedan wygląda jak auto przygotowane do wyścigów torowych. Tak jak rewelacyjnie to wygląda, tak chyba niespecjalnie nadaje się na nasze drogi - przy tej ilości dziur, studzienek i wysokich krawężników pasażerów nieraz zęby zabolą.
W kabinie: jak na samochód o sportowym stylu brakuje aluminiowych lub chromowych wykończeń kabiny. Zamiast 9-3, ja bym go nazwał 2+2. Więcej niż 4 osoby tym samochodem nie mogą komfortowo jechać.
Za kierownicą: trzeba mieć łeb jak sklep, żeby połapać się, co do czego służy na desce rozdzielczej. Ja zastąpiłbym wszystkie przyciski kilkoma uniwersalnymi. Fajną funkcją jest tzw. night panel - podczas nocnych podróży można wyłączyć prawie wszystkie zegary.
Silnik: dynamiczny, aczkolwiek bez specjalnych rewelacji. Nie czułem też tzw. turbodziury.
Zawieszenie: miałem wrażenie, że samochód jedzie jak po szynach. W zasadzie nie można było go wprowadzić w poślizg - tym bardziej że seryjnie jest wyposażony w system kontroli trakcji ESP. Podczas jazdy sprawdziliśmy go - działa super!
Za te pieniądze: cena jest kosmiczna. Saab wprawdzie nigdy nie należał do najtańszych, ale w tym przedziale cenowych - wolałbym BMW.
Jak po blacie
Pierwszy Saab
W marcu miną trzy lata, odkąd testują Państwo wraz z nami samochody. W tym czasie ani razu nie zaproponowaliśmy Państwu testu Saaba. Dlaczego? Firma nie chciała, żeby jej samochodami jeździli "przypadkowi ludzie".
Z innego założenia wyszedł natomiast jeden z dealerów szwedzkiej marki, który sam zaproponował, że odda do Państwa dyspozycji jeden ze swoich samochodów. Bardzo się z tego cieszymy i mamy nadzieję, że nie jest to ostatni test Saaba w naszej gazecie. Z liczby zgłoszeń do testu i sygnałów od Państwa wynika bowiem, że właścicieli i miłośników Saaba wśród naszych Czytelników nie brakuje.
Turbo - legenda
Saab jest już legendą w dziedzinie konstrukcji turbodoładowanych silników benzynowych. W Saabie 9-3 Sportsedan montowane są aluminiowe silniki o pojemności 2.0 litrów i mocy 150 KM (oznaczenie 1.8t), 175 KM (2.0t) albo 210 KM (2.0T). Wszystkie silniki mają m.in. po dwa wałki wyrównoważające oraz dwumasowe koła zamachowe - czyli elementy, które zapewniają wysoką kulturę pracy.
My testowaliśmy wersję z najmniejszą liczbą koni mechanicznych. Mimo to samochód bardzo sprawnie wchodził na obroty i osiągał niemałą prędkość maksymalną - aż 220 km/h.
Wysokie loty
- Jak w kokpicie samolotu - tak najczęściej brzmiał opis deski rozdzielczej Saaba. Porównanie nie powinno nikogo dziwić - szwedzka marka, obok motoryzacji, jest ściśle związana z lotnictwem. Takie lotnicze zaprojektowanie przestrzeni wokół kierowcy ma ułatwiać życie. Specjalny system "Profiler" pozwala konfigurować funkcje pokładowe samochodu stosownie do potrzeb lub bieżących warunków jazdy. Za pomocą wyświetlacza z menu można ustawiać takie parametry, jak wewnętrzne ogrzewanie postojowe, czujnik parkowania, czujnika deszczu wycieraczek czy oświetlenia wskaźników i przyrządów.
8 poduszek powietrznych, ABS, ESP, tempomat, dwustrefowa automatyczna klimatyzacja, sórzana tapicerka, elektrycznie sterowane i podgrzewane szyby, lusterka i fotele, nawigacja satelitarna, centralny zamek, radio ze zmieniarką CD.
Cena (zł):
wersja testowana: ok. 162 000 zł
wersja najtańsza: 111 751 zł
wersja podstawowa:
Cena: 111 751
Osiągi:
Moc maks. (KM/obr.): 150/5500
Przyspieszenie 0-100 km/h (s): 9.5
Prędkość maks. (km/h): 210
Moment obrotowy (Nm/ob.): 240/2000
Zużycie paliwa (l/100 km):
miasto: 11,5
autostrada: 6,5
cykl mieszany: 8,3
Silniki:
1.8t (150 KM)
2.0t (175 KM)
2.0T (210 KM)
2.2 TiD (125 KM)