Kierowca Citroena nie poddał się policyjnej kontroli. Najpierw na wezwanie funkcjonariusza zatrzymał się, ale po chwili kiedy policjanci podeszli do jego auta, postanowił odjechać. Po kilku kilometrach nie wyrobił na skrzyżowaniu, uderzył w elementy infrastruktury drogowej, wypadł z drogi i zatrzymał się na poboczu. O dowód w sprawie zadbał sam ponieważ całą ucieczkę nagrał wideorejestrator zamontowany w jego samochodzie. Jak się okazało, 48-letni mężczyzna był nietrzeźwy - wydmuchał ponad promil alkoholu. Teraz za swoje zachowanie nieodpowiedzialny kierujący odpowie przed sądem.
Przeczytaj również: Rozbił bardzo mocne Audi RS6 Avant. Zaliczył twarde lądowanie na cudzej posesji
Jazda w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2 oraz wysoka grzywna. Przypominamy również, że od 1 czerwca 2017 roku obowiązują przepisy ruchu drogowego, w świetle których niezatrzymanie się do kontroli drogowej na żądanie policji jest traktowane jako przestępstwo z art. 178b kodeksu karnego, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd za takie działanie może też zakazać prowadzenia pojazdów nawet na okres 15 lat.