Samochody elektryczne będą teraz w naszym kraju tańsze. Zgodnie z obietnicą złożoną przy okazji wprowadzenia w życie 22 lutego 2018 r. ustawy o elektromobilności, takie samochody właśnie stają się nieco bardziej przystępne. Komisja Europejska wydała zgodę na wprowadzenie takiej ulgi w naszym kraju (wniosek został zaakceptowany 18 grudnia 2018 r.).
Cena pojazdów zasilanych niebieską energią będzie teraz pomniejszona o kwotę, którą dotychczas stanowiła akcyza. A ta, ze względu na zerową pojemność silnika, wynosiła 3,1 proc. Nie mówimy więc o jakichś dużych obniżkach, ponieważ w takich okolicznościach na autach elektrycznych uda się zaoszczędzić do kilku tysięcy złotych. Pojazdy na prąd należą do grupy najdroższych aut, tak więc na zniesieniu na nie akcyzy skorzystają tak naprawdę tylko najbogatsi, których stać na tego typu rodzaj mobilności.
Zyskają także osoby kupujące auta w leasingu. W przypadku amortyzacji możliwe będzie stosowanie korzystnej stawki dla elektrycznych samochodów osobowych do wartości samochodu poniżej równowartości 225 000 zł.
Nie tylko elektryki
Większe powody do radości mają osoby zamierzające nabyć hybrydę typu plug-in. Zgodnie z ustawą, zwalnia się od akcyzy samochód osobowy napędzany energią elektryczną, wodorem, a do dnia 1 stycznia 2021 r. samochód osobowy stanowiący pojazd hybrydowy. W przypadku hybrydy typu plug-in z dużym silnikiem stawka akcyzy wynosiła dotychczas 18,6 proc. Przy korzystaniu z ulgi akcyzowej na taki pojazd oszczędności będą już zauważalne. Na takie hybrydy z wtyczką wciąż stać w naszym kraju jednak nielicznych, więc podobnie jak w przypadku pojazdów elektrycznych, na ich zakup pozwolą sobie tylko najbogatsi.