Kradzieże rzadkich i ekstremalnie drogich samochodów są poważnym problemem. Dlatego w 2009 roku w Fort Lauderdale na Florydzie otwarto obiekt, który skrywa wiele ciekawostek. Chodzi o RoboVault, czyli w pełni zautomatyzowany olbrzymi sejf, który może posłużyć za garaż dla klientów o zasobnym portfelu. W towarzystwie wartych miliony dolarów dzieł sztuki, win i wielu innych przedmiotów, parkują drogie i auta. Właściciele RoboVault chwalą się, że nigdy do tej pory nic nie zostało skradzione z ich "bunkra". Budynek jest zabezpieczony tak, że przetrwa huragan i inne kataklizmy. Do tego lokalizacja blisko lotniska umożliwia szybki i łatwy transport i ewakuację obiektu. Do zabezpieczenia fortecy wykorzystuje się najnowsze osiągnięcia techniki. System biometryczny pozwala właścicielom przechowywanych przedmiotów poruszać się tylko po części budynku, w której są magazynowane jego własności. System podwójnego zabezpieczenia wymaga specjalnej przepustki i sprawdza odciski palców.
Zobacz również: Złodzieje samochodowi kochają grudzień. Sprawdź jakie zabezpieczenie przeciwkradzieżowe wybrać
Co ciekawe, samochody są transportowane przez automatyczne windy na specjalne półki. Właściciel parkuje auto na platformie, zamyka je, a później już nikt nim nie jeździ i go nie dotyka. Auta są przechowywane w klimatyzowanym pomieszczeniu, aby nawet długi postój im nie zaszkodził. Oprócz tego powietrze wewnątrz garaży jest filtrowane i oczyszczane na bieżąco. Dla zachowania bezpieczeństwa, auto po wyprowadzeniu i ponownym zaparkowaniu nie jest postawione w tym samym miejscu. Kolejnym zabezpieczeniem jest generator prądu, który może zapewnić energię elektryczną potrzebną do właściwego działania olbrzymiego sejfu przez 14 dni. W tym celu pod ziemią zakopano zbiornik na paliwo do generatora o pojemności około trzech tysięcy litrów.
Nie znamy ceny, jaką trzeba zapłacić za przechowywanie auta, ale za pewne tanio nie jest. W „bunkrze” wystarczy miejsca do przechowywania 200 samochodów. Klienci korzystający z takiego garażu to ludzie bardzo zamożni i celebryci.
