Skoda Kodiaq to pierwszy w historii SUV czeskiej firmy, przez co cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Aby nieco osłodzić oczekiwanie, do sieci trafiło wideo na którym można zauważyć nowe szczegóły nadwozia. W jednej scenie widać nawet nawiązanie do niedźwiedzia, od którego wzięła się nazwa samochodu. Nie jesteśmy jednak optymistycznie nastawieni do prezentowanego dźwięku silnika – pod maską są montowane tylko 4-cylindrowe jednostki, a w materiale promocyjnym auto brzmi jak V8!
Zobacz też: Skoda Kodiaq: wymiary, silniki, wyposażenie, wszystko co wiemy o SUV-ie
W wersji produkcyjnej możemy za to spodziewać się turbodoładowanych jednostek wysokoprężnych w wersjach 150 oraz 180 koni mechanicznych. Benzynowe motory zaoferują moc od 125 do 180 koni. Prawdopodobnie w toku produkcji Kodiaq będzie dostępny z silnikiem o mocy 240 koni mechanicznych z Volkswagena Passata.
Skoda potwierdziła, że auto przeszło rygorystyczne testy wytrzymałości. Kodiaq przeżył temperatury od –40 do +80 stopni Celsjusza, auto zaznało też wilgotności powietrza sięgającej 95%. Przetestowano również zawieszenie, które przez 130 godzin pracowało pod pełnym obciążeniem. Odpowiada to dystansowi 150 000 km zwykłego użytkowania. Prototypy Skody Kodiaq przejechały łącznie 2 miliony kilometrów.
Skoda Kodiaq pojawi się na Salonie Samochodowym w Paryżu. Pierwsze auta do klientów trafią na początku 2017 roku.