Czesi na Worthersee 2014 obok modelu CitiJet chcą wystawić także niezwykłą odmianę Yeti, czyli wersję Xtreme. W porównaniu do bazowego egzemplarza terenowy wariant otrzymał ciemnoszare nadwozie, którego ponurość przełamują dach i felgi, pomalowane na żółty kolor. Ponadto styliści zdecydowali się na niewielkie podwyższenie nadwozia, zamontowanie przednich i tylnych uchwytów w zderzakach, mających pomóc w wyciągnięciu pojazdu z tarapatów, a także poszerzyli nadkola, pod które trafiły obręcze z naciągniętymi na nie terenowymi oponami.
Zobacz: Skoda CitiJet: czeska niespodzianka na zlot Worthersee - FOTO
W kabinie pasażerskiej również zaszły zmiany. Pojawiły się fotele Recaro, do których pasażerowie przyczepią się za pomocą czteropunktowych pasów bezpieczeństwa. Ponadto wnętrze zostało wykończone m.in. alcantarą, a niektóre dodatki są zrobione z włókna węglowego. Czesi w celu nadania ekstremalnego klimatu terenówce dorzucili do auta m.in. apteczkę pierwszej pomocy, termosy, łopatę, nóż do przecinania pasów bezpieczeństwa, a w bagażniku znalazło się miejsce na koło zapasowe oraz specjalne maty pomagające wydostać samochód z głębokiego piasku.
Pod względem mechanicznym Yeti Xtreme nie dostarcza żadnych rewelacji. Pod maską auta pracuje turbodoładowany silnik TSI o pojemności 1.8-litra, rozwijający 150 KM i 250 Nm. Jednostka napędowa została połączona z automatyczną, 6-biegową przekładnią DSG, przenoszącą moc i moment obrotowy na wszystkie koła. Ciekawostką może być układ hamulcowy przeszczepiony ze Skody Octavii RS.