Skoda Citigo (tak jak bliźniaczy Volkswagen Up! oraz Seat Mii) okazała się całkiem wdzięcznym pojazdem do miasta . Citigo zagarnęła sporą część segmentu A, przekonując do siebie zarówno ceną, jak i całkiem wygodnym wnętrzem. Niestety, to za mało.
Zobacz też: Skoda Citigo przeszła facelifting! Widzisz zmiany?
Problemem nie jest sam samochód, lecz segment w którym rywalizuje. Zainteresowanie klasą A, czyli grupą najmniejszych aut na rynku, regularnie spada. Klienci zwracają się w stronę podniesionych crossoverów.
Skoda podejmuje więc adekwatne kroki. Jak stwierdził szef sprzedaży Skody, Peter Solc, Czesi rozwijać będą linię aut zawieszonych nieco wyżej. Zasugerował, że sekcja crossoverów (u Skody zaczynających się na literę K) będzie znacznie większa niż planowane cztery modele.
Skoda ma również w planach stworzenie pick-upa na bazie Volkswagena Amaroka, lecz podchodzi do tej klasy z dużą rezerwą. Pomimo szerokiej oferty pick-upów w Europie, segment nie jest na tyle dochodowy, by spieszyć się z tworzeniem Skody "z paką". O wiele ważniejszy jest obecnie rynek samochodów elektrycznych. Pierwszy tego typu pojazd ma pojawić się w 2020 roku.
