Do odzyskania modnego SUV-a marki Hyundai doszło na terenie Wołomina (woj. mazowieckie) na początku czerwca. Wszystko za sprawą wnikliwej pracy północnopraskich kryminalnych z grupy Skorpion, specjalizujących się w zwalczaniu przestępczości samochodowej i wsparcia funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego. Mundurowi weszli w posiadanie informacje, które wskazywały, że na terenie jednej z posesji może znajdować się skradziony samochód. Gdy pod osłoną nocy dojechali na miejsce, z wytypowanego przez nich garażu dochodziły dźwięki, które mogły świadczyć o demontażu pojazdu. Okazało się, że trafili w dziesiątkę.
PRZECZYTAJ - Szalał na drodze i dostał nauczkę. W 15 minut zebrał 20 punktów
Polecany artykuł:
Zatrzymany na gorącym uczynku
Gdy funkcjonariusze wkroczyli do akcji, za bramą garażu zastali rozebranego do gołej blachy SUV-a i 43-letniego mężczyznę, który w trakcie aresztowania zajmował się rozkręcaniem kolejnych śrubek. Obok zdemontowanego Hyundaia Kona AWD policjanci znaleźli niemieckie tablice rejestracyjne, a po sprawdzeniu numeru VIN pojazdu w dostępnych systemach, okazało się, że pojazd został skradziony w połowie maja z terenu Niemiec. Koreański SUV wraz z podzespołami i częściami karoserii, trafił na parking depozytowy wołomińskiej komendy. Tam też, do policyjnej izby zatrzymań policjanci doprowadzili zatrzymanego mężczyznę.
Do 5 lat za paserstwo
Dalej czynności procesowe w tej sprawie wykonywali policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego Zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy był podstawą do przedstawienia 43-latkowi zarzutu paserstwa. Zatrzymanemu za popełnione przestępstwo grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.