Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Świecku wytypowali do kontroli Hyundaia Tucsona na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Okazało się, że mieli niezłego "nosa", bo auto okazało się być kradzione.
Sprawdź także: Ciężarówka miała licznik cofnięty o 365 tysięcy kilometrów! To nie koniec nieprawidłowości wykrytych przez ITD
Za kierownicą jechał 36-letni Polak. Nie potrafił on wyjaśnić pochodzenia auta, ani dlaczego nie ma od niego żadnych dokumentów. Powiedział, że nie wie kto jest właścicielem wartego około 80 tysięcy złotych SUV-a.
Podczas sprawdzeń funkcjonariusze ustalili, że samochód ten został skradziony zaledwie kilka godzin wcześniej na terytorium Niemiec. Mężczyzna został przekazany w ręce policji w Słubicach a pojazd wróci w ręce prawowitego właściciela.