Do zdarzenia doszło 1 lipca br. około godz. 13:00 na skrzyżowaniu ulicy Francuskiej i Placu Wojska Polskiego w Białej Podlaskiej. To właśnie tam prawidłowo jadący samochód osobowy marki Mercedes-Benz dołączający się do ruchu zderzył się z jednośladem, którego kierowca wymusił pierwszeństwo podczas mijania samochodu przy prawej krawędzi pasa ruchu. Sprawcą okazał się 62-letni kierowca skutera, który podróżował ze swoim wnukiem.
Na skutek zderzenia się dwóch pojazdów skuter upadł lewym bokiem na jezdnię, tym samym przygniatając podróżującym nogi. Obydwaj szybko się podnieśli, a dziecko z obolałą nogą wbiegło na chodnik. Kiedy z samochodu wysiadł mężczyzna, by udzielić pomocy, sprawca kolizji siedział już na skuterze, machnął ręką i bez chwili zastanowienia oddalił się z miejsca zdarzenia, pozostawiając swojego wnuka na miejscu zdarzenia.
Zobacz: Zniszczonym TIR-em z Hiszpanii aż na Ukrainę. Podróż skończyła się w Polsce - ZDJĘCIA
60-letni kierowca Mercedesa zdołał ustalić, w którą stronę oddalili się sprawca z dzieckiem i zgłosił całą sprawę organom ścigania. Funkcjonariusze szybko zidentyfikowali kierowcę jednośladu i ustalili jego miejsce zamieszkania, gdzie niedługo po zdarzeniu go zastali. Podczas przeprowadzania czynności okazało się, że 62-letni mężczyzna, który doprowadził do kolizji, był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Wnuk sprawcy z niegroźnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala. Całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja, a mężczyzna odpowie za jazdę pod wpływem.