– Zmieniamy wizerunek, zmieniamy flotę, zależy nam na ochronie środowiska – podkreślił komendant wojewódzki nadinsp. Krzysztof Justyński przekazując radiowozy komendantom miejskim i powiatowym garnizonu śląskiego. Jeden taki samochód (1.8 l pojemności silnika, automatyczna skrzynia biegów, łączna moc układu hybrydowego 122 KM) zużywa średnio 3,6 l 100 l/km i kosztował nieco ponad 102 tys. zł.
Policji auta zafundował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, a co brakowało, to dołożyły samorządy i policja z własnego budżetu. Przedstawiciele siedmiu komend miejskich i powiatowych odebrali także, kupione w 2018 r., radiowozy marki Kia Stinger (pisaliśmy o tym tutaj - KLIKNIJ). To zrywne samochody. Mają silniki o mocy 245 KM i do „setki” przyspieszają w 6 sekund. Za zamontowane w nich wideorejestratory (dlatego auta przekazano teraz) i temu podobne techniczne cudeńka 480 tys. zł zapłacił Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.
Testowaliśmy: Tak zmieniła się Toyota Corolla - jest lepsza od Aurisa
Najwięcej auto, bo po pięć hybryd, trafiło do komend w Katowicach i Będzinie. W sumie oszczędne hybrydy Toyoty i szybkie Kie przekazano do 24 komend miejskich i powiatowych. Zastąpią one wysłużone już radiowozy marki Kia Ceed. Dla przyszłych użytkowników nowo zakupionych pojazdów zaplanowano szkolenia, organizowane przez dostawcę pojazdów z udziałem importera. Obejmować one będą część teoretyczną i praktyczną.