Powodem przedłużenia śledztwa są zeznania kolejnych świadków, którzy widzieli wyczyny "Froga". Dodatkowo dołączono również postępowanie wobec Roberta N., który organizując kolejny rajd po drogach uciekał świętokrzyskiej policji.
Czytaj też: Robert N. FROG nie stworzył zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym
W sierpniu biegły powołany przez prokuraturę uznał, że szaleńcza jazda kierowcy BMW M3 nie stanowiła zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym. Przypomnijmy nagranie pamiętnego rajdu "Froga" wraz z kilkoma motocyklistami po ulicach Stolicy.