Władze MZA zdecydowały, że to BYD będzie dostawcą 10 autobusów elektrycznych, które będą wozić pasażerów już w tym roku po Trakcie Królewskim w Warszawie.
Arkadiusz Miętkiewicz, prezes Automotive Europe Corporation, będącej przedstawicielem BYD w Polsce w następujący sposób skomentował zarzuty firmy Solaris: "Szanowni Konkurenci, nie podążajcie tą drogą, nie deprecjonujcie, nie obrażajcie, nie insynuujcie! Nie popełniajcie błędów, które mogą przykryć cieniem naszą rywalizację w wyścigu o dostarczenie Warszawie autobusów elektrycznych. Przez kilka miesięcy nasze firmy przedkładały MZA dokumenty świadczące o walorach produktów. W efekcie wygrał lepszy. Od jesieni nasz e-bus będzie woził Warszawiaków po Trakcie Królewskim".
Przeczytaj też: Solaris przegrał z Chińczykami! Afera wokół przetargu na autobusy dla Warszawy
Miętkiewicz zauważył ponadto, że firma BYD jest zdecydowanie większym producentem od Solarisa. Polska firma wyprodukowała autobusy liczone w tysiącach, natomiast Chińczycy - miliony różnych pojazdów. Przy okazji zaznaczył, że reprezentowana przez niego firma jest światowym liderem w produkcji baterii, co ma duże znaczenie w przypadku autobusów o napędzie elektrycznym.
"Możecie wyrażać swoje oburzenie - czyńcie to jednak z uwagą! Wszelkie insynuacje, szkalowanie, podawanie nieprawdziwych danych czy wreszcie oszczerstwa, spotkają się z naszym stanowczym odporem, co w efekcie może skończyć się nieprzyjemnym dla Was sporem sądowym. Nasi akcjonariusze, a należy do nich m.in. Warren Buffett, nałożyli na zarząd obowiązek twardego i rzetelnego stawania w szranki z tymi, którzy poprzez oszczerstwa deprecjonują rangę firmy". - powiedział prezes Automotive Europe Corporation.
Przeczytaj też: Wielki sukces Solarisa. Firma świętuje wyprodukowanie 10 000 pojazdu
Już jesienią tego roku na ulice stolicy wyjadą elektryczne autobusy chińskiej produkcji. Firma BYD swoją propozycją cenową - 15,58 mln zł, zdecydowanie przebiła polskiego Solarisa, który wycenił wyprodukowane przez siebie autobusy na 21,89 mln zł.
