mandat, policja, kontrola drogowa

i

Autor: Artur Hojny

Lublin. Spowodowała kolizję i uciekła z miejsca wypadku do... nieoznakowanego radiowozu!

2018-11-19 12:31

Ciężko sobie wyobrazić tak pokręcony scenariusz, ale zapewniamy, że jest jak najbardziej prawdziwy. Do nieprawdopodobnej sytuacji doszło w niedzielny wieczór w dzielnicy Bronowice wLublinie. Kobieta, która spowodowała kolizję, uciekła z miejsca wypadku i wsiadła do nieoznakowanego radiowozu, prosząc o pomoc.

Całe zdarzenie zaczęło się od niewielkiej kolizji, jaka miała miejsce chwilę po godzinie 19 na ul. Krańcowej w Lublinie. Kierowca samochodu marki Renault poczuł lekkie uderzenie w tył auta. W Renault Scenic podróżował mężczyzna z rodziną, w tym dwójką małych dzieci. Na całe szczęście uderzenie było na tyle słabe, że nikomu nic się nie stało.

Kiedy poszkodowany zauważył, że sprawczyni zechce uciekać, stanął przed jej autem Nie poruszyło to kierującej Kią. Ostatecznie żona poszkodowanego wskoczyła do samochodu kobiety i wyciągnęła ze stacyjki kluczyki. Zatrzymana zaproponowała, by dogadać się na miejscu, ale miała problemy, by wysiąść z samochodu. Mężczyzna niezwłocznie zadzwonił po patrol funkcjonariuszy.

Nieszczęśliwa ucieczka

Pijana sprawczyni, wykorzystując nieuwagę mężczyzny, uciekła z miejsca wypadku na teren pobliskiego osiedla. Zauważywszy w samochodzie dwóch dorosłych mężczyzn, wskoczyła na tylną kanapę i poprosiła, aby ją ukryli, gdyż ucieka przed policją. Wyobraźmy sobie jej zdziwienie, kiedy się dowiedziała, że wsiadła do nieoznakowanego radiowozu.

Nie minęła chwila, a kobieta została odwieziona z powrotem na miejsce kolizji. Zbadana przez funkcjonariuszy alkomatem wykazała prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Żeby tego było mało, to nie pierwszy raz, kiedy kobieta wyjechała w takim stanie na ulice. Jak sprawdzili biegli, zaledwie dwa lata temu także spowodowała wypadek pod wpływem.

Niespodziewane zakończenie

Jazda po pijaku to mały pikuś przy tym, na co policjanci wpadli później. Podczas prowadzenia dalszych czynności funkcjonariusze drogówki zwrócili uwagę na znajdujące się na tylnym siedzeniu Kii worki. Jak się okazało, kobieta chowała w nich nowe markowe ubrania z metkami. Co więcej, odzież posiadała na sobie zabezpieczenia antykradzieżowe.

Całość wraz z samochodem sprawczyni została zabezpieczona, a 26-letnia kobieta trafiła do policyjnej celi.