To mogło się skończyć o wiele gorzej. Na szczęście dla nagrywającej, jej samochodu oraz samochodu, który jechał przed nią, obyło się bez szkód. Wycieczka na pobocze była lekcją, jak nie jeździć w trudnych, zimowych warunkach. Co wydarzyło się na tym nagraniu?
Sprawdź: To musiało BOLEĆ, ale ona nawet nie poczuła! Była mocno ZNIECZULONA! ZDJĘCIA
Widzimy, że kierująca samochodem z wideorejestratorem jedzie zaśnieżoną drogą. Kiepskie warunki do jazdy pogarszał dodatkowo lód, który znajdował się na asfalcie. Wygląda na to, że kierująca nie zdawała sobie sprawy z jego obecności, bo jechała zdecydowanie zbyt szybko, a jej reakcja na zatrzymujący się samochód była tragicznie opóźniona.
Po tym, jak wcisnęła hamulec, samochód kontynuował jazdę, a na nagraniu słychać, jak działa system ABS. Poprzedzający wóz zaczął się przybliżać niebezpiecznie szybko. Na szczęście, pobocze okazało się być ratunkiem dla kierującej, która nie spanikowała aż tak, by nie ominąć auta znajdującego się przed nią. Komentarz, jaki słyszymy na nagraniu jest dość wymowny.
Jak unikać takich sytuacji?
Przede wszystkim, jeśli nie wiemy, czy na jezdni znajduje się lód, powinniśmy zwolnić. Zimowe warunki potrafią zaskoczyć nawet doświadczonych kierowców, dlatego ważna jest czujność. Czy nawierzchnia połyskuje? Czy jazda po niej wydaje się być nienaturalnie cicha? Jeśli tak, możemy jechać po zmrożonym śniegu lub lodzie. Jeśli nie jedzie za nami samochód, możemy śmiało "sprawdzać" naciśnięciem hamulca czy poruszamy się po lodzie, czy nawierzchnia gwarantuje nam przyczepność. Wreszcie, ważne są odpowiednie opony. Nawet jeśli na gładkim lodzie i zimówki nie zapewniają trakcji, letnie lub zużyte ogumienie w każdych warunkach daje nam przewagę, która może zadecydować o naszym (i innych) losie.