SsangYong Rodius cierpiący na brak popularności w naszym kraju, spróbuje przyciągnąć do siebie klientów dzięki zmianom na rok modelowy 2016. 7-osobowy van o oryginalnej stylistyce przeszedł poprawki, mające na celu dostosowanie auta do europejskich wymogów. W wyglądzie przemodelowano osłonę chłodnicy, a w nadkolach pojawiły się nowe obręcze felg aluminiowych.
To co najważniejsze w Rodiusie to jednak nie wygląd, a ulepszony silnik diesla o pojemności 2.2 litra w standardzie emisyjnym Euro 6. Motor o oznaczeniu e-XDi220 cechuje się dużą mocą i jednoczesnym niskim poziomem emisji CO2 (189 g/km). Moc maksymalna to 178 KM i 400 Nm (przedział 1400-2800 obr/min). Niestety producent nie podaje danych na temat przyspieszenia, ale wiadomo, że ważący blisko 2000 kg Rodius rozpędza się do 187 km/h.
Przeczytaj: TEST SsangYong Tivoli 1.6 2WD 6AT: dogonić Europę
Modernizacji uległy także skrzynie biegów zespolone z silnikiem - dostępna jest 6-biegowa przekładania ręczna i 7-biegowa zautomatyzowana (ta sama co w autach Mercedes-Benz oraz Infiniti). Nowe skrzynie zapewniają płynniejszą zmianę biegów i znacznie wyższy komfort jazdy. W standardzie napęd przekazywany jest na przód, a wersja z napędem czterech kół jest łączona wyłącznie ze skrzynią automatyczną.
W nowym Rodiusie zastosowano również szereg udoskonaleń wyposażenia. Nowości to m.in.: nowy 7-calowy system audio z funkcją lustrzaną wyświetlającą ekran podłączonego smartfona, łącza USV/AUX umożliwiające strumieniowanie zawartości urządzeń przenośnych, kamerę cofania, zestaw bezprzewodowy Bluetooth. Dodano także w konsoli centralnej dla drugiego rzędu siedzeń port USB oraz gniazdko napięcia. Zwiększono też ilość przegródek mogących pomieścić kubki z napojami lub inne przedmioty. W wykończeniu pojawiły się nowe opcje dekoracyjne imitujące strukturę drewna lub elementy lakierowane barwą beżową lub szarością.
Polski cennik samochodu po liftingu na razie nie jest jeszcze znany.